Wpis z mikrobloga

Po pierwsze wątpię w realną obecność na chacie pana Sokołowskiego. Pewnie wszystko odbędzie się ja jego wiedzą i tyle. Po drugie, za pewne pytania dotyczące przekształceń dawnej mafii w grupy mające realny wpływ na rzeczywistość w drugiej dekadzie naszego milenium i pytania dotyczące obecnie aktywnych osób na niwie biznesowo politycznej, a wywodzących się ze środowiska dawnego WSI zostaną bez odpowiedzi. A chciałbym się mylić. Było by miło. Taka odmiana w tym nudnym
Ja #!$%@?.

Wykopowa logika.

Z jednej strony ciśniecie go, bo był członkiem organizacji przestępczej, a z drugiej strony kiedy już jest świadkiem koronnym i chce oczyścić sobie kartę pomagając policji złapać innych bandytów - nazywacie go "frajerem".

Przecież to jest oczywiste chyba, że jak się odchodzi z takiej grupy i idzie w koronę, to sypie się informacjami jak z rękawa jak najwięcej.

Bandyta - źle.
Bandyta, który chce pomóc policji łapać innych,