Wpis z mikrobloga

@darkspell: W okresie starożytności (świetność Cesarstwa Rzymskiego) różowy był kolorem chłopięcym. Rozumiem, że gorszy Ciebie ten kolor u chłopca, zaś pewnie przejmowanie męskich wzorów zachowania przez kobiety jest czymś normalnym? To jest tak grząski temat, że nie wiem czy jest sens w ogóle zaczynać dyskusję.


  • Odpowiedz
@darkspell: @FIFO: ma rację, takie zachowania wśród niektórych rodziców nie są wymysłem naszych czasów. Czasem nie miały większego wpływu na resztę życia dziecka, czase miały.
Ale tak ogólnie, to trochę mnie zawsze przeraża, gdy dorośli bezmyślnie narażają swojego potomka na nieprzyjemności w szkole, czy na podwórku dla własnego widzimisię. Trzeba pamiętać o tym, że dzieciaki bywają okrutne i jakieś grubsze odstępstwa od normy, mogą potraktować, jako przyczynek do
  • Odpowiedz
@frytex2: moja starsza córka za cholerę nie chce dać sie przekonać do zabaw bardziej chłopięcych, a próbuję z czysto egoistycznych pobudek - żebym mógł się z nią pobawić w coś innego niż ślub kucyków albo przyjęcie ;) więc jak najbadziej masz rację. Chłopcu z historyjki opa to wszystko odpowiada. Ale zawsze musi się znaleźć jakiś cieć, który wszędzie się musi w--------ć ze swoją najmojszą racją. Który, co gorsza, przekaże poprzez
  • Odpowiedz
@StarsThief: Sorki, ale wbrew powszechnemu mniemaniu dzieci nienawiści nie trzeba uczyć. Strach przed tym co inne i nieznane człowiek ma w genach. U mnie w podstawówce była dziewczyna co była świadkiem jehowy i wystarczyło, że nie mogła przyjąć prezentu na mikołajki, żeby wzbudzić w rówieśnikach obrzydzenie i drwiny, żaden dorosły nie musiał im pomagać.
  • Odpowiedz