Wpis z mikrobloga

@M4ks: no wiesz, z wiekiem wiele sie zmienia. Wiele tez sie zmienia jak masz dziecko i wiesz, ze jak chodzi do przedszkola to jest chore srednio co 2 tygodnie. Numer do lekarza znasz na pamiec i znasz jego grafik pracy.


@deeper: ano wiem, dlatego uwielbiam słuchać pieprzenia gimnazjalistów jak to państwo ich okrada i jakto by sobie poradzili sami xD
umowa zlecenia czy dzieła jest dobra dopóki nie masz na głowie utrzymania domu i dzieci :) bo jak zachorujesz na 2-3 miesiące nagle, to jednak miło by jakiś dochód, nawet w postaci 80% pensji z ZUS ale był

@salvador_w_dali:
a wiesz, że te słynne 80% jest opodatkowane jak normalny przychód? jak byłem na 4 miesiącach zwolnienia to w sumie dostałem troche ponad połowe mojej miesięcznej pensji / miesiac.
jak ja mam
Albo nie daj Boże był jakimś inwalida co żył (tutaj juz daj Boże) 120 lat?


@M4ks: No mój akurat nie, bo umarł w wojnie bolszewickiej, ale jak chcesz to możesz dalej się ośmieszać, wymyślając coraz głupsze absurdy.

W skali pokoleń, jedno pokolenie opłaciło edukację swoich dzieci a samo z niej nie korzystało. Dlatego przy wypisywaniu się z systemu podatkowego sprawiedliwe będzie, aby ostatnie pokolenie nie płaciło za siebie.
@M4ks: nom jakby te 5% czy ile dokładnie (znikomy %) nie było na śmieciówkach to mielibyśmy opiekę jak najlepszej prywatnej klinice czy emerytury jak szwajcarzy. Jest cała masa debili którzy myślą, że jak się będzie płacić więcej to będzie się mieć dużo więcej. Nawet gdybyśmy płacili haraczy tyle co norwegia to u nas 2 norwegii NIGDY NIE BĘDZIE!
@Tical25: xD Ty wymyślasz głupoty, bo podatki to nie osobiste skarbonki tylko cześć większej zbiorowosci i bardzo trudno policzyć kto ile dokładnie czego.
I skąd w ogóle pomysł, ze pierwsze pokolenie płaciło za edukacje? Może podatki były niższe akurat? Poza tym nie ma jednej daty wyznaczającej granice pokoleń.
przez 3 lata wpakowałęm w niego 30k, a przez 4 miesiace dostałem 6k? i gdzie tu sprawiedliwość?


@lvy: ale ten system tak nie działa. Nie zawsze się wychodzi na zero. Ale jak np. za lat kilka/kilkanaście zachorujesz na jakiś nowotwór, albo będziesz miał wypadek to wtedy nikt nie będzie patrzył czy na pewno opłaciłeś tyle składek, by wystarczyło na opłacenie leczenia. I jeżeli przydarzy ci się, że później już nie będziesz
ZUS i NFZ


@MarianKolasa: NFZ - dobrowolne składki (można się samodzielnie zgłosić). http://www.nfz-szczecin.pl/bryzv_ubezpieczenie_dobrowolne.htm
jest to niecałe 400 zł miesięcznie, ale około 90% tej kwoty odliczasz od podatku
Zatem realnie płacisz około 40 zł, resztę kasy płaconą co miesiąc dostajesz w formie zwrotu po rozliczeniu PIT.

ZUS - kwota zstąpienia dla obecnych 20-30 latków to obecnie 19-20%. Jak dziś uważamy, że emeryci mają słabo, to wyobraź sobie, ze ich obecne emerytury wynikają
@salvador_w_dali: to nie jest względnie wysoki a w infografice przedstawiona kwota 4500 to niewiele powyżej przeciętnej krajowej.
Jeśli chodzi o chorobę/niepełnosprawność to dopiero po 10 latach będąc płatnikiem ZUS możesz liczyć na rentę w wysokości kilkuset pln, którą najpierw musisz wywalczyć i często jest to renta czasowa.
Tak samo w kalkulacji nie zakładam, że pierwsze np. 5 lat agresywnego inwestowania nie zrobią z ciebie milionera, bo nie znam rozkładu ani prawdopodobieństwa
@M4ks: nom jakby te 5% czy ile dokładnie (znikomy %) nie było na śmieciówkach to mielibyśmy opiekę jak najlepszej prywatnej klinice czy emerytury jak szwajcarzy. Jest cała masa debili którzy myślą, że jak się będzie płacić więcej to będzie się mieć dużo więcej. Nawet gdybyśmy płacili haraczy tyle co norwegia to u nas 2 norwegii NIGDY NIE BĘDZIE!


@kwaz1: znikomy procent xD oczywiscie nie będzie cudownie gdy przeciętna realna składka
@MarianKolasa: Dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w NFZ to koszt około 360zł miesięcznie. Na emeryturę i tak nie ma co liczyć. Wciąż wychodzi lepiej na "śmieciówkach"...
No i odliczenie tych dobrowolnych składek raz do roku to fajny "bonus" (ponad 3000 do nas wraca).
Do tego, żeby mieć normalną opiekę zdrowotną, to można za 1500 na rok wykupić sobie abo w jakimś LuxMedzie czy czymś takim i zapomnieć o byciu traktowanym jak śmieć w
@nophp: Jest 100% Prawdy. Umowa o dzieło to nie umowa zlecenie. Po drugie od dawna płaciło się ZUS od umowy zlecenie, ale np. studenci są zwolnieni, a do niedawna także składki odprowadzano tylko od pierwszej umowy (można było mieć np. 2 umowy, jedną małą drugą większą i oskładkowana była ta mniejsza).