W okolicach Bielawy na Dolnym Śląsku zauważyłem na cmentarzach wiele starych grobów dzieci, które nie przeżyły swoich pierwszych miesięcy życia. Cechą wspólną była data śmierci. Wrzesień 1955 roku.
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem się, że i u nas jeden z "wujków" zmarł w tym samym czasie, z tego samego powodu.
Jeśli macie jakiekolwiek wiadomości na ten temat, słyszeliście coś od rodziny, znajomych, trafiliście gdzieś na opracowanie przypadku w literaturze, czy nawet prasie, to dajcie proszę znać.
@Veigar tak było. Mówi się, że starsze pokolenie takie zdrowe. Faktem jest, że wtedy przeżywały najsilniejsze jednostki. Śmiertelność noworodków była bardzo wysoka. Teraz ratują nawet bardzo słabe jednostki, które później ciągle męczą różne choroby.
@iskra-piotr: "W Polskiej Republice Ludowej wszystko było cacy i nigdy nic złego się nie działo, plany były wyrabiane ponad normę, wszyscy byli szczęśliwi i nowa Polska rosła z każdym dniem w siłę,"
Zabawne jest ironizowanie do komunizmu i oczywistych czasów propagandy. To tak jakbyś siedział przed kompem, zauważył że tematy do narzekania się kończą i zaczął szukać w przeszłości do czego jeszcze by się można p-------ć xD "Jasne jasne, Cezar
@iskra-piotr: Przeczytałam to mojej mamie i mi mówi, ze coś było o tym , nie może sobie przypomnieć jakoś turbo szczegółów , ale był jakiś program o tym, ze umierały tam matki i dzieci i spowodowane to było kadaweryną (jad trupi) .
12 kwietnia 1955 rok - pamiętna data przywołująca na myśl wspomnienie zwycięstwa nad chorobą Heinego i Medina, czyli poliomyelitis (w skrócie polio). Groźna choroba dawała się we znaki całemu światu. W wielu krajach w latach 50. była w pierwszej piątce schorzeń wywołujących największą śmiertelność wśród dzieci. U tych, których nie zabiła na skutek porażenia mięśni oddechowych, pozostawiała trwałe kalectwo.
@jjstok: W pierwszym roku życia szczepi się często. Wtedy też rodzice mogą zaobserwować pierwsze objawy autyzmu. Przeczytają potem debili na internecie, połączą fałszywie fakty i potem sami w to wierzą. Nie ma żadnej korelacji między autyzmem a szczepionkami. Zostawmy medycynę specjalistom a nie przestraszonym rodzicom.
@Ragnarokk: I. Dworaczyk. A. Pruszewicz, A. Obrębowski, B.Woźnica: "Powikłane szczepienia ochronne jako ukryty i prawdopodobny czynnik wystąpienia zaburzeń procesu komunikatywnego" Katedra i Klinika Foniatrii i Audiologii Akademii Medycznej im. K. Marcinkowskiego u, Poznaniu "Badania obejmowały 81 dzieci w wieku 1 - 15.5 r.ż. będące pod opieką Kliniki Foniatrii i Audiologii w latach 1997-2000 r. z powodu zaburzeń procesu komunikatywnego. W wywiadach zwrócono uwagę na zbieżność czasową zachorowań na infekcje górnych
Potem stosowano OPV, którą dopiero niedawno wycofano, a z którą też były problemy: "Szczepionka przeciwko polio aż do 1981 r. była stosowana w krajach socjalistycznych, zawierała pochodzącego od małp wirusa wywołującego raka - twierdzi dr Michele Carbone z Loyola University Medical Center w Chicago" (za Wprost) http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem się, że i u nas jeden z "wujków" zmarł w tym samym czasie, z tego samego powodu.
Jeśli macie jakiekolwiek wiadomości na ten temat, słyszeliście coś od rodziny, znajomych, trafiliście gdzieś na opracowanie przypadku w literaturze, czy nawet prasie, to dajcie proszę znać.
#bielawa #dolnyslask
Faktem jest, że wtedy przeżywały najsilniejsze jednostki.
Śmiertelność noworodków była bardzo wysoka.
Teraz ratują nawet bardzo słabe jednostki, które później ciągle męczą różne choroby.
"W Polskiej Republice Ludowej wszystko było cacy i nigdy nic złego się nie działo, plany były wyrabiane ponad normę, wszyscy byli szczęśliwi i nowa Polska rosła z każdym dniem w siłę,"
Zabawne jest ironizowanie do komunizmu i oczywistych czasów propagandy. To tak jakbyś siedział przed kompem, zauważył że tematy do narzekania się kończą i zaczął szukać w przeszłości do czego jeszcze by się można p-------ć xD "Jasne jasne, Cezar
@MeAndI: Ja tyż :)
Może to to?
W pierwszym roku życia szczepi się często. Wtedy też rodzice mogą zaobserwować pierwsze objawy autyzmu. Przeczytają potem debili na internecie, połączą fałszywie fakty i potem sami w to wierzą.
Nie ma żadnej korelacji między autyzmem a szczepionkami. Zostawmy medycynę specjalistom a nie przestraszonym rodzicom.
"Badania obejmowały 81 dzieci w wieku 1 - 15.5 r.ż. będące pod opieką Kliniki Foniatrii i Audiologii w latach 1997-2000 r. z powodu zaburzeń procesu komunikatywnego. W wywiadach zwrócono uwagę na zbieżność czasową zachorowań na infekcje górnych
http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/historia-walki-z-epidemia-polio.html
Potem stosowano OPV, którą dopiero niedawno wycofano, a z którą też były problemy:
"Szczepionka przeciwko polio aż do 1981 r. była stosowana w krajach socjalistycznych, zawierała pochodzącego od małp wirusa wywołującego raka - twierdzi dr Michele Carbone z Loyola University Medical Center w Chicago" (za Wprost)
http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html
Komentarz usunięty przez moderatora