Wpis z mikrobloga

#ciekawostkikolejowe

Dzień dobry Mireczki i Mirabelki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiecie co się dzieje jak się w jednym miejscu spotykają dwa tory kolejowe, a nie ma oddzielnego miejsca na wszystkie? Wymyślono splot szynowy. Wygląda to bardzo dziwnie.
W obrazku możecie zobaczyć splot dwóch torów na naszej wschodniej granicy. Jeżdżą po nim europejskie pociągi, te z szynami w odległości 1435 mm od siebie i rosyjskie, które szyny mają w odległości 1520 mm.

Tak natomiast wygląda splot szyn wąskotorowej kolejki i normalnego pociągu. Jedyny taki używany w PL. Krótka trasa w Pleszewie koło Ostrowa Wielkopolskiego. I jedyna wąskotorówka w całej Polsce jeżdżąca codziennie po 13 razy tam i z powrotem.

I na deser, chyba jeden z bardziej imponujących przykładów splotu spod Essen w DE – trzy tory zaplecione ze sobą. Zewnętrzne dla tramwaju, środkowy dla towarowych.

(obrazki wrzucone również w komentarzach niżej)

#ciekawostki #kolej
Pobierz koleo - #ciekawostkikolejowe

Dzień dobry Mireczki i Mirabelki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wieci...
źródło: comment_mhzLkzMUde4JT1OUld0VDdJcVyQ0itDu.jpg
  • 17
@koleo: > W Rosji miano budować pierwsza linię kolejowa. Główny inżynier poszedł do cara, aby skonsultować, czy budować tor normalny, czy szeroki.
Wchodzi do gabinetu, po powitaniach i krótkiej rozmowie inżynier pyta cara: „Miłościwy Panie, czy na linii maja być tory normalne, czy szersze?”
Na to car: „Na #!$%@? szersze?”
No i zrobili „na #!$%@?” szersze…
Jeżdżą po nim europejskie pociągi, te z szynami w odległości 1435 mm od siebie i rosyjskie, które szyny mają w odległości 1520 mm.


@koleo: że niby różnica między tymi szynami na zdjęciu to tylko 8,5 cm? Nie sądzę.
@Adrian00: racja - pomyliliśmy się. Nie Essen, tylko Kassel. Dzięki za poprawienie!

@baltazarbaltazarowiczzewakin: Układ torów w Kassel jest taki żeby pasażerom było wygodnie wsiadać. Te skrajne pozwalają tramwajom podjechać jak najbliżej do peronu. Nie ma wtedy takiej szerokiej szpary, jaką znamy niestety z kolei w PL, między peronem a wagonem. Ponieważ wagony towarowe są szersze od tramwajowych (fachowo nazywa się to „skrajnia”) muszą jechać środkiem żeby o nic nie zaczepić,