Wpis z mikrobloga

Szatańskie książki... #!$%@?. Jaki trzeba być zjebem, żeby pozbywać się na makulaturę książek za kilkaset złotych. @mywu - nie wiem, czy piszesz w żarcie o tym oddaniu książek, bo "nie są zgodne z nakazami KK", ale mam taką nadzieję...
  • Odpowiedz
@Zashi: Muszę cię zmartwić - to nie jest żart i są tacy ludzie. Ja za gówniaka nie mogłem pottera czytać/oglądać - tutaj jest podobny przypadek, tylko podniesiony do ekstremum.
  • Odpowiedz
@mywu: Łączę się w bólu z tamtym gościem.

W sumie, to mógłby to zgłosić. O ile książki były jego, to matka rozporządzała nieswoim majątkiem...
  • Odpowiedz