Wpis z mikrobloga

bo ty myślisz, że ja to mam inaczej Wychodzę z założenia, że albo ktoś mnie zaakceptuje od razu jako takiego #!$%@?, albo nie. Bo co mam do stracenia?


@Morituria: może to, że potem z tymi ludźmi pracujesz czy tam się uczysz i warto zachowywać pewne konwenanse, a nie wychodzić na #!$%@? w pierwszym dniu?
@NieRozumiemIronii: mam o tyle lepiej, albo też gorzej [?] że jestem bezrobotną popierdółką i mam serdecznie w poważaniu to, co te wygrywy o mnie sobie pomyślą.

edit. W sumie odczuwam to samo od gimnazjum, a wtedy raczej nie planowałam bycia bezrobotną #!$%@?ą.
Imho - to zależy od człowieka.