Wpis z mikrobloga

Chciałbym wam opowiedzieć pewną historię. Ostatnio z ojcem szukałem do kupna samochodu x. Znaleźliśmy parę ofert, jedziemy sprawdać. Jesteśmy u 3 handlarza.(red alert) Pokazuje samochód i nagle przyjeżdża inny klient, pewny siebie, prawie chce kupić, myślę, chce nas #!$%@? zrobić. Podziękowaliśmy i pojechaliśmy. Po jakimś czasie chciałem znowu z ojcem sprawdzić ten samochód bo reszta nie zadowala go, więc tym razem dzwonie ja ze swojej komórki do tego 3 handlarza.
Jesteśmy na miejscu i wiecie co? Koło samochodu kręcił się ten sam facet co wcześniej który rzekomo chciał kupić. Handlarz nagle miły się zrobił a niby kupiec odjechał. Przyjmujcie informacje na zimno.