Wpis z mikrobloga

  • 376
Niech będą przeklęci, którzy polecali tu #interstellar. Toż to jeden z najdebilniejszych filmów w dziejach. Potrzebowałem trzech wieczorów i sporo piwa, żeby to coś strawić. Zero dramaturgii, godziny przynudzania, zero logiki, kpina z science i nędzne fiction, kretyński humor i jakieś ckliwe sceny ciągnące się do obrzygania. Nie doczekałem się też tych niesamowitych rzekomo krajobrazów z obcych światów. Sorry, mirki, ale ten #film ma prawo podobać się chyba tylko komuś, kto nic albo prawie nic wcześniej nie czytał i nie oglądał a emocjonalnie nie minął jeszcze gimnazjum. Nie rozumiem ocen na #filmweb i hurra recenzji. #sciencefiction #scifi #sf #nolan #niepopularnaopinia

Czy ktoś może myśli tak samo? Jestem nienormalny czy to świat zwariował? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
kurp - Niech będą przeklęci, którzy polecali tu #interstellar. Toż to jeden z najdebi...

źródło: comment_ECDtPehAclxPqLEmXDWU882origC4XYT.jpg

Pobierz
  • 143
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kurp: prezentacja czasoprzestrzeni za pomocą zwiniętej kartki papieru, przedłużające się ckliwe momenty i motyw z dziurą prowadzącą do półki z książkami sprawiają, że film jest żenujący.
"Marsjanin" obejrzany kilka miesięcy później dużo lepszy, chociaż oczekiwania odwrotne przy obu tych filmach.
  • Odpowiedz
@b0lec: Ten film jest w pełni możliwy! Kip Thorne napisał książkę, w której wyjaśniał wszystkie naukowe motywy w filmie. Wszystko było możliwe, jedno z większym prawdopodobieństwem, inne z mniejszym, ale żadne z nich nie przeczyło prawom fizyki.
Planeta obracała się z ogromną prędkością przy supermasywnej czarnej dziurze, stąd nie byłaby rozerwana. Jest spora różnica między czarną dziurą a jej supermasywną siostrą.
Nim zaczniesz polemikę zapoznaj się z postacią Thorne'a
  • Odpowiedz
@kurp: Dłużyzny były srogie, to prawda. Film miał chyba aspirować do czegoś pokroju Odysei Kosmicznej z elementami rozrywkowymi.
Ogólnie dałem 7/10 ale zgadzam się że trzeba miec do niego cierpliwość.
  • Odpowiedz
@kurp Oglądałem Interstellar i marsjanina i mi osobiście ten pierwszy bardziej się podobał. W marsjaninie strasznie irytowały mnie dialogi i humor. Główny bohater, który śmieszkuje i nic sobie nie robi z tego że został uwięziony na obcej planecie.
Książki nie czytałem.
  • Odpowiedz
@kurp: Interstellar to jedyny film na którym w kinie autentycznie zasnąłem xD
Tak nudny że sam nawet nie wiem ile mi to zajęło, ale wiem że obudziłem się jakoś po dwóch godzinach jak jacyś ludzie przede mną czipsy otwierali xD
  • Odpowiedz
@kurp: POTWIERDZAM! Z-----y film na maksa. Wyszedłem przed skończeniem seansu. Czytając komentarze na filmweb wydawało mi się, że te konta chwalące film to fejk konta, ale to normalni ludzie (,)
  • Odpowiedz
@kurp: Ten film jest świetny. Nie chodzi o fizykę bo to jednak Sf więc nie wymagamy pełnej logiki. Ten film jest fenomenalny pod katem emocji. Ogladałem go 3 razy i każdy kolejny niesie ze soba większa dawkę emocji. Sceny rozmów z dziećmi, pożegnanie z Merf i wiele innych niosa taka dawke emocji jakiej dawno w żadnym filmie nie doswiadczyłem.
Jeśli tego nie widzisz i nie czujesz to rzeczywiście- ten film
  • Odpowiedz
@kurp: bardzo fajny film, ale jeśli spodziewałeś się ogromnego arcydzieła czy wielkiego filmu filozoficznego po którym nie będziesz mógł normalnie zasnąć to trochę źle wybrałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz