Wpis z mikrobloga

@Bambro:
Ostatecznie, nie ma co się przejmować ogółem. Wymagania i możliwości to kwestia indywidualna. Trzeba tylko się samemu ogarnąć, nie patrząc się na innych. #!$%@?ć to, co różowe oczekują.

Dobra kariera bardzo się w życiu przydaje; w zasadzie to niemal uniwersalnie. W cywilizowanym świecie, pieniądze same w sobie szczęścia nie dają, ale można je wykorzystać na bardzo dużo fajnych rzeczy. Jak ktoś dobrze zarabia ORAZ potrafi tę kasę dobrze wykorzystać, będzie
@Shahvee:
Który tekst? Ten z oryginalnego posta?

Nie, to wciąż nie jest mizoginia. Nawet jeśli podejdzie się do niego bardzo ściśle i na poważnie.

Mizoginią mogłoby być mówienie, że wszystkie kobiety są złe/#!$%@?. Nie jest mizoginią zwracanie uwagi na to, że złe/głupie są te kobiety, które robią źle/głupio.

Ten tekst nie używa kwantyfikatora "wszystkie kobiety...". Mówi explicite: "kobiety, które...". Mówi, że te, które same nie spełniają oczekiwań w stosunku do kobiet
@lolek-lolkowsky-3: Słuszne słowa, ale kobiety od razu się oburzą, bo nic ich tak nie denerwuje jak wypominanie tego, że nie gotują, nie sprzątają i nie robią loda. Zaraz podnoszą larum, że mamy XXI wiek i mężczyzna sam powinien gotować i sprzątać, ale jednocześnie nie przeszkadza im to, że same nie potrafią wymienić żarówki, skręcić mebli czy naprawić sprzęt elektryczny. Robienie loda? To obrzydliwe i wypada zrobić raz na miesiąc. A potem
@Bambro: Najlepszy jest ból dupy mizoginów, gdy ich się nazwie mizoginami. Spełniają podręcznikową definicję mizogina, ale" hurr durr, mizoginia to lewacki wymysł, modne słówko XDDDDdDDd. Biali heteroseksualni mężczyźni są dyskryminowani!".

I oczywiście, jak to pod każdym takim wpisem, wyskakuje grafoman Szreder ze swoimi elukubracjami, które czytają tylko stulejarze.
Słuszne słowa, ale kobiety od razu się oburzą, bo nic ich tak nie denerwuje jak wypominanie tego, że nie gotują, nie sprzątają i nie robią loda. Zaraz podnoszą larum, że mamy XXI wiek i mężczyzna sam powinien gotować i sprzątać, ale jednocześnie nie przeszkadza im to, że same nie potrafią wymienić żarówki, skręcić mebli czy naprawić sprzęt elektryczny. Robienie loda? To obrzydliwe i wypada zrobić raz na miesiąc. A potem taka tępa