Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak mnie #!$%@? podejście do TAK ZWANEGO wyższego wykształcenia w tym kraju. Jestem z DTP, sam się wszystkiego nauczyłem, znam kilka programów graficznych, robię też design i składanie stron, znam trzy języki biegle (też sam), zarabiam kilka tysięcy i nową pracę znajde w jeden dzień ALE CO Z TEGO przecież to się wszystko nie liczy bo nie mam WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA xD I na każdym spotkaniu ciotka grażyna i wujek janusz NO CO TAM KAMIL KIEDY STUDIA W KOŃCU ZROBISZ? ZOBACZ JAKA NASZA ANDRZELIKA ZDOLNA JUŻ ZA ROK SOCJOLOGIE KOŃCZY xD Jak by to chodziło o samą rodzine to bym miał w dupie ale taka mentalność jest częsta w tym kraju. #!$%@? mnie to bo stykam się z tym często na spotkaniach firmowych, wyjazdach itp. Wielkie zdziwienie, że nie mam studiów. Jakbym miał studia to bym umiał 10 razy mniej #!$%@?, jak ci którzy mnie próbują pouczać.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Solitary_Man
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania: ja na podstawie stosunku ludzi do wykształcenia rozdzielam plebs ze starym myśleniem od ludzie mądrych i świadomych.
Poza tym prowadzę firmę i gdyby ludzie nie opierali swojego poczucia wartości o wykształcenie to nie mieliby motywacji się kształcić a później na mnie zapi*rdalać :)
NO CO TAM KAMIL KIEDY STUDIA W KOŃCU ZROBISZ? ZOBACZ JAKA NASZA ANDRZELIKA ZDOLNA JUŻ ZA ROK SOCJOLOGIE KOŃCZY


@AnonimoweMirkoWyznania: ta a jakbyś studiował to by ci gadali: NO CO TAM KAMIL JAKĄ MASZ ŚREDNIĄ NA TEJ POLIBUDZIE. TYLKO 3.6? NASZA ANDŻELA JEST NA KULTUROZNASTWIE EUROPEISTYKI I MA ŚREDNIĄ 4,8 ALE TYLKO DLATEGO, BO PAN PROWADZĄCY Z POLITOLOGII NIE POZWALAŁ MIEĆ NA ŁAWCE WŁASNYCH MATERIAŁÓW I TYLKO ŚCIĄGAĆ DAŁO RADĘ NO
@AnonimoweMirkoWyznania: To zależy, studia które wspomniałeś, to rzeczywiście produkcja bezrobotnych albo ludzi pracujących po studiach byle gdzie, bo pracy w "zawodzie" nie ma. Ale ja studiowałam takie studia, na których była taka wiedza, której sama bym się za #!$%@? nie nauczyła, bardzo rozległych gałęzi nauki musiałam się uczyć, ale tylko po to, żeby się to zamknęło w jedną spójną całość. I tego bym się sama nie nauczyła. Ale propsy dla Ciebie,
powiedz im, że Andżelika nic w życiu nie osiągnie xD


@JesusOfSuburbia: to by było buraczane ale riposta w stylu _pogadamy, gdy Andżelika osiągnie to co ja.
Będę chcieli drążyć, wymienić kilka(naście) mocnych atutów bez wchodzenia w żadne dyskusje (uprzejma asertywność gdyby jakiś wujas cisnął).

Ale generalnie co do zasady to jest racja. Ten cały "papier" to jakaś mentalna blokada w ludziach.
@Porana123: Nie ale tylko wtedy zamykają dupę. Wiem że niekulturalnie ujmuję ale takiego ciągłego zrzędzenia trudno inaczej nie nazwać.

Trzeba mieć przekonanie do tego co się robi. A robienie wyższego bo rodzina każe albo "bóldupi" nigdy niczego dobrego nie przyniesie ani dla finansów osoby co się złamała ani dla jej rozwoju osobistego bo traktuje to jak zakuj, zdaj, zapomnij.
@Porana123:

A co ma tu kasa do rzeczy? Powiesz mi, że studia się robi po to żeby mieć więcej kasy?

Uogólniając: tak. I jest to do pewnego stopnia skuteczne. Istnieje dodatnia korelacja pomiędzy wykształceniem i zarobkami.


Generalnym celem edukacji jest zwiększenie naszych istotnych umiejętności. Czyli tego, co jest przydatne innym ludziom i za co chcą nam (więcej) zapłacić. Czyli tak: żeby mieć więcej kasy. Pomijając fakt, że ludzie robią różne rzeczy