Wpis z mikrobloga

#matura #oswiadczenie
Matura już dobrych parę lat za mną, ale widzę, że na polskim bez zmian. Lalka, Chłopi, Mickiewicz i tak do zrzygania niemal każdego roku. To jest #!$%@? dramat, XXI wiek, w Japonii roboty umieją już nawet robić loda, a u nas młodych ludzi męczy się jakimś gównem o rozkminach subiekta na temat dupska Izabeli, mesjanizmem Polski i jakimś #!$%@? Kordianem latającym na chmurce. Czy naprawdę na XIX wieku zamknęła się polska literatura? Czy w tym kraju napisano tylko 4 książki? Aż mi się rzygać zachciało jak sobie przypomniałem te głupoty.
  • 137
@oruniak: no przykro mi ale Lalka to świetna książka, a jeśli z niej zapamiętałeś tylko, że jest o dupsku Izabeli to albo miałeś #!$%@? nauczyciela, albo nie czytałeś i wiedzę opierasz tylko na internetowych memach o Wokulskim...
To jedna z moich ulubionych lektur - świetnie opisuje ciekawą epokę i rozterki ambitnych Polaków w tamtym czasie - czy przyjąć [postawę romantyczną czy pozytywistyczną i która będzie lepsza dla kraju i dla siebie
@w_polsce_jak_w_lesie: nawiązując do Kinga myślałem bardziej o nastolatkach niż o tym co sam preferowałem będąc w ich wieku, nie przepadam za tego typu lekturami, ale powoli można wprowadzać coś współczesnego, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Osobiście wolę panów, których wymieniłem wcześniej, ale czułem się zobowiązany podać coś innego, żeby nie zostać zwyzywanym od rusofili i wrogów narodu, źle trafiłem widocznie :D
nawiązując do Kinga


@widaczew: to King ostatnio coraz mocniej skręca w kierunku reala i kwestii społecznych, a nie smoków und duchów und diabła rogatego z trzema penisamy. Polecam choćby "Herman Wouk wciąż żyje" czy "Moralność" z zbioru opowiadań "Bazar złych snów" (chociaż... "Joyland").
@einz:
@wielomianek:

ale jezeli ktoś nie czuje jakichś #!$%@? interpretacji to po co go zmuszać? jeden z moich nauczycieli był ogólnie bardzo w porządku, ale jakiego on miał jobla na punkcie tych #!$%@? interpretacji to ręce opadają; potrafił zrównać z ziemią mnie dla którego te często przytaczane niebieskie firany oznaczały niebieskie firany a nie jakaś zmyslona teoria o falach morskich albo innych #!$%@? niebieskich migdałach.

wszystko rozumiem że podstawa programowa,
@kiepek: bo idąc do szkoły średniej każdy zawiązuje tym samym pewien kontrakt, że będzie się uczyć tego czego tam uczą. Inna sprawa, że wyboru tak na prawdę nie ma, bo przymus szkolny robi z zawodówek siedlisko patologii, więc nikt normalny tam nie pójdzie. Zostaje technikum i liceum (nie wiem co gorsze).
Tak to zawsze działało, tylko teraz jest to o tyle krzywdzące, że zepsuty rynek wykształcenia wymusza skończenie szkół. Przed
Przed wojną matura znaczyła, że jesteś kimś, bo nie każdy mógł sobie na naukę pozwolić


@wielomianek: to wynikało raczej z dziwacznego systemu kształcenia w II RP (kilak rodzajów podstawówek np.) i "to były inne czasy".

bo idąc do szkoły średniej każdy zawiązuje tym samym pewien kontrakt, że będzie się uczyć tego czego tam uczą.


@wielomianek: Polska edukacja generalnie wymaga zburzenia i budowy od nowa...

- obowiązek szkolny zaczyna się późno
jak widać przeczytanie i zrozumienie tych 4 w ciągu 3 lat już przekracza możliwości czytelnicze i poznawcze polskiej młodzieży.


@webdruid: Tu nie chodzi o możliwości tylko o niechęć do zapamiętywania totalnie zbędnych rzeczy kompletnie nie przydatnych w przyszłości.

Cały system szkolnictwa opiera się na zasadzie ZZZ i moim zdaniem tak nie powinno być. Uwierz mi że gdyby szkoła inaczej i czego innego uczyła to zmalała by liczba leni w szkołach.