Wpis z mikrobloga

@Szefu: Lubie biografie muzyków, ale ADHD Tymona Tymańskiego to straszny paździerz. Zmuszałem się i doczytałem tylko do połowy, koleś jest bardzo w sobie zakochany, robi z siebie jazzmana, barda, pierwszego rockendrolowca RP, nazywa siebie sowizdrzałem i odmienia to przez wszystkie przypadki i wtrąca w co piątym zdaniu.
  • Odpowiedz
świat dysku pratcheta. przeczytałem 2 pierwsze i w sumie reszty już nie trzeba.


@fiszu86: Akurat dwa pierwsze powstały jako parodia książek fantasy i nieco odstają od pozostałych książek z cyklu, więc potrafią zniechęcić nowych czytelników. W kolejnych tomach Pratchett skupił się na przedstawianiu w krzywym zwierciadle naszej ziemskiej rzeczywistości i poprawił styl, bo przestają być takim zbiorem gagów jak początkowe. Ze Świata Dysku sprawdź sobie "Straż! Straż!" albo "Piekło pocztowe",
  • Odpowiedz
@Szefu: nie pamietam tytulu, ale kiedys czytalam ksiazke o chlopaku i dziewczynie, ona z dobrego bogatego domu, on normalny osiedlowy chlopak - skok do wody i zlamanie kregoslupa, szpital, propozycja od rodzicow pieniadze - rozstanie, autorka sama kazala wybrac czytelnikowi zakonczenie... no nigdy zadna inna ksiazka mnie tak nie rozczarowala
  • Odpowiedz
  • 0
@Szefu: Ragnarok 1940 Marcina Mortki. Poganscy Skandynawowie wywoluja II wojne swiatowa. Straszna kupa ta ksiazka, czytac sie nie dalo, s---------y pomysl... inne ksiazki Mortki na szczescie bardzo mi sie podobaly.
  • Odpowiedz
@wczoraj: Pies, który je(Ź)dził koleją. Jest dla ciebie rozczarowaniem, chciałem cie pojechać jednak nie wiem jak.
Jest to jedno z leszych opowiadań, ktore uczy dzieci, że życie nie jest sprawiedliwe mimo to czy jesteś psem czy człowiekiem można być szczęśliwym. Przyjaciele oddalają się od siebie i przybliżają. Opowiadanie ma przekaz a jeśli ty gimbie j****y go teraz nie rozumiesz. Uwierz mnie kiedyś zrozumiesz.
  • Odpowiedz
@Cestlavie123: problem w tym, że ja tę książkę przeczytałem jakoś w gimbazie/liceum. Potem po skończeniu studiów postanowiłem wrócić do niej z założeniem, że być może byłem za młody, żeby zrozumieć jej geniusz. Po 10 stronach nie mogłem już dalej tego czytać bo główny bohater tak mi działał na nerwy. To jest książka o zbuntowanym nastlatku jakich pełno w każdym pokoleniu. Nie ma pojęcia co ma ze sobą zrobić i buntuje
  • Odpowiedz