Wpis z mikrobloga

Cały problem aborcji sprowadza sie właśnie do tego, że nie mamy pojęcia kiedy zaczyna się człowiek, czym jest dusza i kiedy przechodzi/powstaje.

Etycznie najbezpieczniej jest uznać zygotę za stworzenie.
Wtedy jednak nagle okazuje się, że znacznie większym problemem od aborcji jest mrożenie zarodków :(
  • Odpowiedz
@kontrowersje: i prawidłowo. Póki ktoś mi nie udowodni, że ludzjie życie zaczyna się w innym momencie niż w momencie stworzenia nowego organizmu mającego kod dna odmienny niż jego rodzice to ja takiej właśnie definicji nowego życia będę się trzymać.
@oklon: i dlatego też kościół jest przeciwny in vitro. Niech lekarze robią invitro bez potrzeby mrożenia nadmiarowych zarodków to sprzeciw będzie mniejszy. (Zgody pewnie wciąż nie będzie) no ale
  • Odpowiedz
@kontrowersje: dla calego tego zlewaczałego towarzystwa, dziecko jest matki a jesli ktos ma wątliwosci do jej dziecka jej decyzji i jej aborcji niech sam na siebie bierze odpowiedzialnosc za wychowanie i utrzymanie dzieciaka. Jesli to lewakom nie pomoze to juz nic im nie pomoże i zawsze beda sie interesować nie swoją dupą i nie swoim zyciem. Powoływanie sie na religie tylko świadczy o n----------u umysłowym lewaków.
  • Odpowiedz
Póki ktoś mi nie udowodni, że ludzjie życie zaczyna się w innym momencie niż w momencie stworzenia nowego organizmu mającego kod dna odmienny niż jego rodzice to ja takiej właśnie definicji nowego życia będę się trzymać.


@wajdzik: całkiem rozsądnie ale trzeba się jeszcze zastanowić, czy życie samo w sobie jest tak wielką wartością, jaką mu nadajemy. Wiele organizmów żywych zabijamy, choćby z tego względu, żeby się nimi najeść (ale są
  • Odpowiedz
@Tryl: bo to ludzkie życie. I tyle. Jeśli przestaniemy odczuwać rozterki moralne w kwestii miesięcznego dziecka w łonie matki, to czemu mamy odczuwać rozterki moralne przy miesięcznym dziecku już po urodzeniu?
  • Odpowiedz
@wajdzik: choćby dlatego, ze miesięczny płód nie ma osrodka nerwowego, wiec nie może odczuwać a miesięczne dziecko tak. Moim zdaniem lepszym kryterium w sprawie odbierania zycia jest zdolność tego życia do odbierania bodźców z otoczenia (taka namiastka świadomości ). Ale to takie gdybanie,nie da sie tu ustalić jednoznacznie logicznie najlepszego wyboru.
  • Odpowiedz
@c4-pl-: lol co :D żeby nie było, ja się z Tobą zgadzam w 100% i to dlatego że jestem lewakiem. Aborcja jest w 100% lewackim poglądem. To prawackie n----------e umysłowe traktuje kobiety jako piekarnik do rodzenia dzieci, które nie maja nic do gadania.
  • Odpowiedz
@wajdzik: no dobra ale trzymając się Twojego kryterium można zabić człowieka z określoną aberracją genetyczną. A jeśli uważamy, że w ogóle nie możemy zabijać istot żywych, to trzeba żywić się światłem i wodą.
  • Odpowiedz
@Tryl: a czemu według mojego kryterium kożna kogoś takiego zabić? Ja z tego kryterium korzystam tylko do określenia początku nowego życia.
Co do żywienia się światłem i wodą. Według niektórych nauk wschodnich idealnie byłoby właśnie żywić się tylko czystą energią (nienpamiętam jej nazwy). Nie wyrządzamy wtedy nikoku i niczeku krzywdy. Ja jednak jestem wychowany w kulturze zachodniej opartej na chrześcijaństwie i w tej kwestii dwie rzeczy mi wystarczą. Boski przykaz
  • Odpowiedz
@Krzyzowiec: Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jaki to ma związek z wątkiem, ani w ogóle, czemu do mnie piszesz. Stwierdzenie, że wiele kobiet chce zabić swoje niemowlęta też nie wynika z podanego przez Ciebie artykułu. Jeśli chcesz dyskutować, to popracuj nad odpieraniem argumentów, które padły i nad logiką.
  • Odpowiedz