Wpis z mikrobloga

Niesamowite jak wszystko się zmienia. Ziomeczek znalazł dziewczynę, to zniknął z życia towarzyskiego na kilka lat. Zerwali i od razu pyta, czy nie wyskoczylibyśmy się napić. Ale ja jestem jak ten ojciec syna marnotrawnego. Cieszę się, że wrócił, a nie smucę, że odszedł. #zwiazki
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Erwass: @crateren: Ja p------e, jesteście chorzy, każdy powód dobry żeby się d-----ć do różowego. Rozumiem, ze jak kumpel znajduje sobie laskę i was olewa to jest wszystko spoko? I tylko #logikarozowychpaskow wyrazi jakieś swoje niezadowolenie z tego powodu?
Napisałam żeby pamiętał jak on go potraktował, żeby OP nie zdziwił się jak ten sam kumpel przy kolejnej okazji zapomni, że OP istnieje.
Ale tak, kumple olewający swoich
  • Odpowiedz
@oranzmetylowy: @Aleanrahel: masz 100% rację różowa, w zasadzie sam byłem tym kumplem, który olewał kumpli dla dziewczyny. Nie zdziwiłbym się gdyby moi kumple mnie teraz również olewali. I czasami to robią, nie zapraszają tak często, rzadko kiedy dzwonią. Ale nie mogę narzekać, bo a) całego życia z nimi nie przeżyję przecież i b) jestem introwertykiem i nie potrzebuję spotkań tak często.
  • Odpowiedz
  • 84
@oranzmetylowy: oczywiście, że będzie tak, jak mówisz. Kiedyś kumpel zerwał że swoją, zadzwonił do mnie o tym powiedzieć i dodał "czas odnowić relacje ze starymi znajomymi, których zaniedbałem, kiedy piwko?". Nie zdążył zrealizować planu, bo wrócili do siebie po chwili. Znowu kilka miesięcy zupełnej ciszy i nagle w ostatnim tygodniu dwa telefony od niego. Przypomniałem sobie, że jego dziewczyna poszła właśnie na studia do innego miasta...

  • Odpowiedz
Nie potraficie cieszyć się tym, co macie teraz, bo ciągle martwicie się tym, co będzie w przyszłości.
I proszę, nie obrażajcie się nawzajem.
  • Odpowiedz