Wpis z mikrobloga

@enforcer: myślę że ludzkość jako ogół tak, ale ci którzy pozostaną na Ziemii raczej nie, swoją drogą ciekawa sprawa że od poziomu 1 do 2 jest kilkaset lat, a z 2 do 3 już około 10 000
  • Odpowiedz
  • 0
@dzangyl: już kiedyś pisaliśmy na ten temat, jesteś strasznie uparty z tą pesymistyczną wizją przyszłości, dlaczego nie mielibyśmy osiągnąć w pełni 1 poziomu? 2 nieosiągalny dla żadnej cywilizacji? Może jesteśmy pozostałością po takiej cywilizacji albo jesteśmy jej początkiem?
  • Odpowiedz
a ma pan dowód?


@Kajetan8: logika.

pesymistyczną


@enforcer: realistyczną. Drugi poziom z podróżami międzygwiezdnymi, sferą dysona, bojowymi stacjami kosmicznymi (z kim byś chciał walczyć?) Poważnie?
  • Odpowiedz
@enforcer: Myślę, że osiągniemy. Kiedyś. Może to zająć dość dużo czasu, ale osiągniemy.
Widzę jednak inny problem, a mianowicie słowo "ludzkość". Póki co żyjemy sobie na jednej planecie, w podobnych warunkach i jesteśmy względnie jednorodnym gatunkiem. Ale krok ku gwiazdom to zmieni. Ludzie ewoluują, gatunek się rozgałęzi na wiele innych i może być ciężko powiedzieć, czy to jeszcze "nasi", czy już zupełnie inne istoty. Dodaj do tego postępy z medycynie,
  • Odpowiedz
@enforcer: nie. Zastanów się. Czy istnieje jakikolwiek argument, za tym, że uda się nam osiągnąć coś poza 1 poziomem poza argumentem czasu, mówiącym że z czasem, kiedyś tam to wszystko odkryjemy i stworzymy? Podaj jeden oparty na obecnym stanie wiedzy (bo wszystko ponad to to fantastyka, czyli bajanie bez sensu...)
  • Odpowiedz
@dzangyl: A co jest złego w argumencie z czasem? Skala Kardaszewa opiera się o konsumpcję energii, a tak ciągle, nieprzerwanie rośnie. Rośnie ilość odbiorców (przyrost naturalny), rośnie sprawność wykorzystywania energii słonecznej oraz skuteczność wytwarzania innej, wzrośnie też obszar zajmowany przez naszą cywilizację (za kilkadziesiąt czy kilkaset lat będziemy na innych planetach - i nie jest to fantastyka tylko realne, sensowne plany).
Z czasem więc będziemy wykorzystywać coraz więcej energii. Nie
  • Odpowiedz
@enforcer: nie ogarniasz skali.

A co jest złego w argumencie z czasem?


@hard1: to, że z takim argumentem nie da się polemizować. Zakładanie, że z czasem przezwyciężymy wszystkie trudności (tak jakby nie było żadnych granic fizycznych ani technologicznych)
  • Odpowiedz
  • 1
@dzangyl:

Na marsie może uda się stworzyć stabilną kolonię dla kilkudziesięciu osób w ciągu najbliższych kilkuset lat.


I to niby ja nie ogarniam skali... Serio zakładasz taki zastój że przewidujesz kolonię dla kilkudziesięciu osób na przestrzeni setek lat? To jest kwestia kilkudziesięciu lat a nie setek.
  • Odpowiedz
@dzangyl: Ale jakie fizyczne granice występują przy wykorzystywaniu ilości energii "porównywalnej z tą, która jest emitowana w postaci światła przez Słońce"? Nie mówimy tutaj o wykorzystywaniu 100% energii Słońca, bo to by wymagało budowy wielowarstwowej sfery Dysona? Technologiczne są, owszem, ale nie potrzeba tu wiele nowych rzeczy, raczej kwestia skali.

Nie pisałem o milionowych cywilizacjach na Księżycu, Marsie, Pasie Asteroid czy księżycach Jowisza. Jedynie, że zaznaczymy swoją obecności i będziemy
  • Odpowiedz
nigdy nie osiągniemy pełni 1 poziomu. 2 i wyższe to Sci-fi nieosiągalne dla żadnej cywilizacji.


@dzangyl: "lol", powiedziała mróweczka w porównaniu do potencjalnego zaawansowania bardziej rozwiniętej cywilizacji
  • Odpowiedz
@enforcer: nie rozumiesz jak wielkie trudności niesie ze sobą życie na marsie. Według mnie w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat może uda nam się postawić pierwsze kroki na czerwonej planecie, Stworzenie malutkiej koloni to już sprawa większego kalibru.

Ale jakie fizyczne granice występują przy wykorzystywaniu ilości energii "porównywalnej z tą, która jest emitowana w postaci światła przez Słońce"?


@hard1: istnieją. Na przykład gromadzenie
  • Odpowiedz