Wpis z mikrobloga

@mrslug: uczelnia. Nie mam pretensji do Krystiana, bo facet znalazł nisze i idealnie sie w niej odnalazł. Ale smutek, ze matematykę "wyższa" ograniczono do rachunków :(
@mrslug: to dobrze wypromowany idiota, który w swoich materiałach popełnił trochę błędów. Nic nie zrobisz z tym, że współcześni studenci dostają awersji do podręczników akademickich po napisaniu matury (albo i przed):
@xfaraday: jestem przerażony takim stanem rzeczy, ale na szczęście w środowisku, w którym funkcjonuję (UWr), z jego pomocy korzysta mało kto. Nie wyobrażam też sobie prowadzenia wykładu z matematyki bez tablicy i kredy, czy to jest truestory z Twojego uniwersytetu / uczelnii wyższej?
@xfaraday: to dlaczego nikt nie zajął niszy nauczania "prawdziwej matematyki", a nie tylko rozwiązywania zadań egzaminacyjnych? Nie ma żadnego wykładowcy, który by się tego podjął?

Zwłaszcza, gdy ci wykładowcy chcą "zabić" za kiepskiej jakości materiały Krystiana. Nie byłoby pewnie problemu z uzbieraniem funduszy na pokazanie, że można zrobić lepiej.
@calka_stochastyczna: nie jest to standard (AGH here), ale widziałam takie przypadki. @mrslug: Studia - na uczelniach wyższych sie studiuje, czyli sam badasz, pracujesz nad jakaś dziedzina. Sorry ale nie jest to szkoła gdzie ktoś bedzie prowadził Cie za rękę. Moze zostanę zjedzona ale jeżeli ktoś na studiach technicznych/przyrodniczych/ekonomicznych itd nie radzi sobie z matematyka na 1 semestrze to nie ma czego szukać na uniwerku.
@mrslug: nie przeczę ze na wykładach/ćwiczeniach czy innych zajęciach nie masz przedstawionego materiału ale większość pracy wykonuje sie samemu. Egzamin nie zawsze jest stricte tylko z tego co masz na zajęciach, pózniej nie liczysz tylko całek, ktore rozwiązał ktoś na tablicy jak tłumaczył całkowanie przez podstawianie. A studiować tez mozesz eksternistycznie. W Polsce nieczęsto spotykane, ale na świecie bardzo rozpowszechnione.