Aktywne Wpisy
![WielkiNos](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +457
Przecież to jest tragiczne! Zamiast promować, że dziecko fajnie samodzielnie myśli głupia baba pokreśliła wszystko żeby tylko było na jej i żeby dziecko zgnoić. I to już od najmłodszych lat.
Kto tych wariatów zatrudnia? ( ಠ_ಠ)
#szkola #matematyka #bekaznauczycieli
Kto tych wariatów zatrudnia? ( ಠ_ಠ)
#szkola #matematyka #bekaznauczycieli
![WielkiNos - Przecież to jest tragiczne! Zamiast promować, że dziecko fajnie samodziel...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bb22915336e2e25dcda9455c60a0d087fd8feefbf39727bc9d5cd65cf3db8889,w150.png?author=WielkiNos&auth=d4732655a1371074ce94e51144468384)
źródło: temp_file3738988741446937042
Pobierz![soshiu](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a887d898088a66851b12e506baa56f1daab407e448618836135b00eef6907543,q60.jpg)
soshiu +6
Bylem wczoraj na drugiej randce z dziewczyną poznaną przez #tinder Była bardzo przyjemna. Zalezy mi na niej, co myślicie o tej wiadomości co napisałem? Zbyt nachalnie i za szybko czy okej? #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #blackpill
![soshiu - Bylem wczoraj na drugiej randce z dziewczyną poznaną przez #tinder Była bard...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/942f0433d39f2897bef182bdd10b9132c423711f4fe1f169f3fa9764d6892e5e,w150.jpg?author=soshiu&auth=c720cf60f68e4ffdab496ed63404acff)
źródło: IMG_5624
Pobierz
Mój #rozowypasek dostał nową pracę. Warszawka, korpo, te sprawy xD No generalnie zarabiała jakieś 4k, a w tej pracy może być to koło 8. Dumny z niej jestem jak cholera, wszystko sobie sama wypracowała. No i okazało się, że całkiem nieźle się dogaduje z szefową. Do tego stopnia, że po niecałym miesiącu pracy, jej kierowniczka zaprosiła nas na kolację.
Po drodze moja żona jakieś sto razy prosiła mnie, żebym dobrze się zachowywał i zrobił dobre wrażenie. Odparłem tylko jakąś głupotę w stylu "hehe, a kiedyś zrobiłem złe? xD"
Tak.
Szefowa mojej żony to panna po pięćdziesiątce, więc siedzieliśmy tylko w trójkę. Siedzieliśmy przy przystawkach gadając o jakichś bzdurach i wszystko zdawało się iść, jak po maśle. Gadka się kleiła, szefowa się uśmiechała, ja śmieszkowałem w najlepsze będąc duszą towarzystwa. Żona ucieszona, może potem w domu #bedoseksy (lenny)
No dobra, czas na główne danie. Pani Adrianna, bo tak na imię miała szefowa, całkiem nieźle radziła sobie w kuchni jak na starą pannę, więc przyrządziła każdemu z nas zajebiście wielkiego steka. Nie. Jednak nie radziła sobie nieźle w kuchni. Pierwszy kęs utwierdził mnie w tym przekonaniu - stek był kompletnie niedogotowany.
Stek w wersji "rare"? Spoko. Wolę medium, ale jest spoko. Tutaj był typowy blue. Surowe #!$%@? mięso. Pewnie mógłbym jeszcze próbować resuscytacji na tej krowie xD Zamiast tego trącałem tego steka widelcem i nożem, myśląc, jak wybrnąć z tej sytuacji.
Jestem weganinem? Nie, parę minut temu jarałem się tym stekiem i wyrażałem #!$%@? wielki entuzjazm. Co robić?
TAK. Szefowa wyszła do kuchni przyrządzać deser. Nasz stół był tuż obok okna. No to co? Odsączam steka i #!$%@?łem go przez te okno xD
Okno było zamknięte. Tak, #!$%@?, Mirki. Okno było zamknięte. Najczystsze okno jakie widzieliście w życiu. #!$%@? wysmażony stek #!$%@?ł w okno z całej pety, zostawiając na nim sos i krew.
Moja żona (której stek był wysmażony całkiem nieźle) patrzyła na mnie z otwartą gębą jakbym był przybyszem z innej planety. Nie minęło parę sekund, a jej wyraz twarzy zmienił się w zajebiście-wielki-żona-bije-i-szybko-biega gniew.
Szefowa oczywiście usłyszała ten huk i przybiegła. Jej twarz gdy... xD Ja siedzę z wielkim majndfakiem na mordzie, żona jest załamana i skonfudowana, a stek leży na glebie. No i te #!$%@? okno.
Nie wiedziałem co powiedzieć. Sekundy ciszy zmieniły się w godziny. Powiedziałem tylko:
itp. itd.
To wszystko co byłem w stanie wykrztusić.
Obie kobiety gapiły się na mnie jak na największego dziwaka, a ja mankietem koszuli rozsmarowywałem krew z okna. Z tego #!$%@? steka. Wiedziałem, że mi nie uwierzyły.
Po prostu usiadłem na moim krześle i zjadłem tego steka.
To był cichy wieczór. Wracając do domu różowy powiedział tylko "jest ok".
Następnego dnia, po nocy na kanapie dostałem sms: "dobre wieści, Adiranna i ja po prostu mamy z Ciebie ubaw, ty idioto. mam nadzieję, że nigdy się nie zmienisz. kocham Cię głupku"
#wygryw czy #przegryw? #pasta #coolstory #truestory
W każdym razie uśmiechnąłem się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no chyba że to pasta
Komentarz usunięty przez moderatora
@marekananiasz: <3
Komentarz usunięty przez autora