Aktywne Wpisy

mirko_anonim +105
✨️ Kiedy rodzice chcą, abyś wrócił do byłej dziewczyny Ⓘ
Jest mi smutno. Z powodu moich rodziców. Przez 7 lat byłem z dziewczyną z mojej miejscowości (małe, 30-tysięczne miasto). Planowaliśmy ślub. Ona mnie zdradziła, oszukiwała, odkryłem to i skonfrontowałem z nią, z dnia na dzień mnie zostawiła. Przez rok dochodziłem do siebie, że życie mi się ułożyło. Dostałem stabilną pracę w urzędzie centralnym mającym przedstawicielstwo w naszej miejscowości (jak na tą okolicę to
Jest mi smutno. Z powodu moich rodziców. Przez 7 lat byłem z dziewczyną z mojej miejscowości (małe, 30-tysięczne miasto). Planowaliśmy ślub. Ona mnie zdradziła, oszukiwała, odkryłem to i skonfrontowałem z nią, z dnia na dzień mnie zostawiła. Przez rok dochodziłem do siebie, że życie mi się ułożyło. Dostałem stabilną pracę w urzędzie centralnym mającym przedstawicielstwo w naszej miejscowości (jak na tą okolicę to
pieknylowca +52
Uwielbiam to romantyzowanie kuchni polskiej jako nadkuchni kiedy prawda jest taka że ona jest średnio dobra a na pewno niezdrowa - przeładowana słabej jakości tłuszczami w formie oleju rzepakowego i węglami - nam to może smakować bo to dla nas jest comfort food tak jak dla innych hakarl. Tak, Amerykanin mający dostęp do każdej kuchni świata w jednym mieście będzie się rozplywal nad kawałkiem wieprzowiny podłej jakosci, suchymi ziemniakami i kapustą bo
źródło: 1000005976
Pobierz




- PROSZĘ WZIĄĆ KOSZYK!
- A, przepraszam, ja tylko tego batona i płacę.
- BEZ KOSZYKA NIE WOLNO!
- No dobrze, ale ja idę już do kasy.
- TO IDŹ PO KOSZYK! (nie pamiętam tapirze, abyśmy przeszli na TY...)
- Przecież prze Pani ja tylko to biorę i gumę przy kasie.
- NIE OBSŁUGUJ TEGO PANA!
- PROSZĘ OPUŚCIĆ SKLEP!
WTF?! Wat wat?
- No dobrze, pójdę po koszyk.
- NIECH PAN WYJDZIE ZE SKLEPU.
Rzuciłem batonik i wyszedłem. Idę zrezygnowany na przystanek, aby wziąć coś w kiosku w takowym razie. Schylam się do otworu.
- Dobry, można Marsa?
Siedzi kolejna Grażyna i czyta gazetę. Mija 10 sekund i spogląda na mnie (pewno bulwo musiałaś doczytać do kropki, co?).
- Można
I nic nie robi. Ja stoję z takim dafuq na twarzy.
- Eeee... batonika Marsa chciałem poprosić.
- No to proszę się łaskawie dookreślić, a nie Pan mnie pyta, czy można. To kiosk, można, to odpowiadam, że można.
WAT?! CZY DZISIAJ TYCH LUDZI POPIERDZIELIŁO WSZYSTKICH?!
Reszty rozmowy nie będę wklejał po poszło budowlanej łaciny, że łaski mi nie robi, żeby zmieniła pracę jak nie potrafi rozmawiać z ludźmi. Pewno wyglądałem jak kretyn drąc się do okienka w kiosku. Wybuchłem, ale ja nie ogarniam co to się wyprawia. Dla ciekawskich, tak, kupiłem w końcu tego batona w trzecim sklepie. I TAK! Jadam batony na śniadanie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#informatykmops i #zzyciamopsa #truestory #c-----------l
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_U5fq0p1I0zGxRSQtKtzbuOctd13uKe46.jpg
PobierzCzego jak czego ale na chamstwa nie trawię mocno i momentalnie otwiera mi się nóż w kieszeni.
źródło: comment_hkCVTakkQkABksUbyH1EiUK3Hv75yMZM.jpg
Pobierz@kinollos: nie mam pojęcia kiedy staję się właścicielem batonika... grunt, że zostałem wyproszony ze sklepu... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@endostyl: TRZA WALCZYĆ ʕ•ᴥ•ʔ
Jeżeli 45+ to coś się s---------o u sporej części przedstawicielek tego pokolenia, bo co sytuacja to jest to ewidentnie kobita lat ~50...
@lizakoo: Ja p------e, nie wyobrażam sobie mojej reakcji gdyby jakaś karyna do mnie z łapami w fastfoodzie leciała...