Wpis z mikrobloga

Wchodzę do KFC w #warszawa, zamawiam kawę, a kasjer pyta się mnie jak mam na imię. Przez myśli przewija mi się szybkie 'I'm straight, bro!', ale okazuje się, że to nowa polityka sieci - wywołują Cię po odbiór zamówienia. Słyszę 'Kawa dla starface' zza lady i strumień żenady oblewa mnie mocniej niż gorąca kawa wylana na spodnie w kroku. Na chuk musimy przerzucać wszystkie hamerykańskie standardy na nasz k--------k? Teraz wyobraźcie sobie, że do kasy podchodzi 83-letnia pani Zenobia, a potem słyszy zza lady 'Bsmart z Longerem dla Zeni!' ()

#kfc #obslugaklienta #rakinstant
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Paladin_Woodrugh: "Gardzę" to mocne słowo, jak na mirko.( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak serio, to zwracanie się do kogoś per Pani/Pan jest, jak dla mnie oznaką szacunku. W sklepie, czy restauracji jestem osobą uprzywilejowaną względem obsługującego mnie pracownika. Nie jest źle, kiedy obowiązuje pewna hierarchia.
W mojej pierwszej pracy bez problemu przeszedłem na "ty" ze wszystkimi kolegami, nawet tymi starszymi ode mnie, oprócz jednego, który mnie
  • Odpowiedz
@Zygfryd_Szejset: No i widzisz kolego, ja w przeciwieństwie do Ciebie traktuje dialog w internecie na równi z rozmową na żywo.
Nie traktuje ludzi mnie obsługujących jak roboty. Moim zdaniem, w ten sposób traktują swoich pracowników pracodawcy, którzy na swoich pracownikach wymuszają takie kontrowersyjne (vide komentarze pod tą dyskusją) polecenia.
W krajach anglosaskich taka forma zwracania się do klienta wynika z samej budowy języka. U nas w Polsce zwracanie się po
  • Odpowiedz