Wpis z mikrobloga

@stamart: miałem podobną sytuację, nie dostałem kasę za rower / nowego roweru tylko żądałem zwrotu pieniędzy za naprawę na podstawie faktury, rower nowy kosztował 1600 zł - miał wtedy 3 lata już, a koszty naprawy wyniosły 1100 zł przy czym mogłem sobie wybrać jak najlepsze części (w sklepie, oczywiście w granicy rozsądku, żeby nie przesadzić)
@stamart: poszukaj jakiegos dobrego serwisu i wyjasnij im sytuacje, niech zrobia wstepna wycene napraw, koła proponuje kupic nowe bo tylnie pewnie tez ma bicie, sam mialem podobna sytuacje. I z taka wycena od serwisu kierowac sie do ubezpieczalni, oczywiscie z pismem, a rozliczenie po naprawie na podstawie faktury.
@Funky666: masz rację mogła. Ale nie zabiła. Ojcu nic się nie stało tylko trochę boli go kolano. Prześwietlenie nic nie wykazało. Więc skoro nie muszę martwić się poważnymi sprawami to martwię się pierdołami.