Wpis z mikrobloga

@Im_from_alaska: aha. A jechałes w ogóle przez trasę? Widziałeś jak mpk zorganizowalo przystanki? Nie było zadnego opisu ktory przystanek jest ktory. Zadnego rozkładu a przeciez nie każdy ma net w komórce by sprawdzić. Burdel był nieziemski. Mówię-w moim autobusie jechało 3 kontrolerow. Gadali z kierowcą robiąc sobie zarty że jest chaos i sami nie wiedzą gdzie dojadą. W autobusie bylo kilka starszych osob. Chcieli dojechać do szpitala na Borowska. Nie
  • Odpowiedz
@Dzbanek91: ale jeśli ja mogę codziennie omijać korki i docierać do pracy bez żadnych przeszkód, to dlaczego ty nie możesz?
@UndaMarina: bo dla biegaczy maraton to święto. tak samo jak dla chrześcijan procesja w boże ciało albo dla, pożal się boże patriotów, dzień niepodległości. jak wtedy, szczególnie 11 listopada, wykopki nie sapią, że warszawa jest zablokowana i zdewastowana.
  • Odpowiedz
@sweetaaasnyy: biegacze biorąc udział w maratonie nie łamią prawa. obawiam się, że morderstwo złamaniem prawa jednak jest :)

Chcialbym zobaczyc tych ktorzy tak pisali jak p 12 godzinnej nocce robia sobie radonsny spacer.


@thewickerman88: no to wyobraź sobie, że ja przynajmniej raz w tygodniu, po pracy, przebiegam kilka kilometrów, żeby potem pobiegać na hali za piłką, a potem te same kilka kilometrów przebiegam w drodze powrotnej do domu.
  • Odpowiedz
"Maratonisci" to akurat najgorszy typ sportowca. Jest z tym gorzej niz z prawnikami czy crossfiterami. Jesli ktos biega to na 100% to wiesz, bo co drugi dzien masz uploady jak nie codziennie "dzis przebieglem X", "przygotowanie do Y", na Facebooku ma sie caly trening, mozna by zalozyc dziennik treningowy.
Oczywiscie jak jest maraton i ktorys ze znajomych startuje to ma sie tyle informacji ze czlowiek czuje ze sam startuje :D

Ja tylko
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: #!$%@? mialem nic nie odpisywac no ale ... Gosciu trzeba zrozumiec jedna kwestie, jak np ty pracujesz w korpo to nie znaczy, ze caly swiat tez tak robi. Jestem cierpem, taksowkarzem. Powiesz mi ze moge omijac korki itp. Nie nie moge bo cale #!$%@? miasto stalo. Powiesz mi ze moglem przytyrac wczesniej i miec sobote wolną.. Niby tak, ale sobota to 250-300% wiecej siana...
Zrozum ze nikt sie nie
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: nie porównuj promila biegaczy-maratoniarzy z obchodami święta narodowego.
Mi się wydawało, że bieganie ma być dla zdrowia, więc logicznym jest że powinno się odbywać wśród zieleni, a nie na betonie, który rozwala stawy. Ładowanie maratonu do centrum miast to przede wszystkim żniwa dla organizatorów i sponsorów. Maratoniarze jak barany płacą grube siano, żeby otrzymać medal nr 1389 i przy okazji finansują blokowanie centrum.
  • Odpowiedz
tysiące ludzi wyszło na spacer nie obawiając się #!$%@? kierowców. win win


@Im_from_alaska: xDDDD my żyjemy w innych światach, że u Ciebie kierowcy jeżdżą po chodnikach i parkach, czy na ten spacer chodzisz na rondo?

ale dlaczego biegacze raz w roku nie mogą skorzystać z centrum miasta? w
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: Napisałeś, że będziesz biegać gdzie chcesz w poprzedniej wypowiedzi i na tą odpowiedziałem. Bieganie wszędzie, czyli również tam gdzie nie wolno, nie jest zgodne z prawem.

Maratony w centrach miast utrudniają codzienne życie. Wystarczy, aby zostały przeniesione w bardziej "ustronne" miejsca, a nie organizowane w centrum.
  • Odpowiedz
Strasznie się czyta takie przemyslenia. Miasto dla biegaczy i kibiców, ale nie dla ludzi, którzy chcą swobodnie przejechać samochodem. Hipokryta level 99. Dno umysłowe. Nie pozdrawiam. Bez odbioru.
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: Ta miasto dla ludzi. Dziś w Gdańsku właśnie przez bieg odbywający się główną ulicą, czekałem ponad 30 minut aby przejść na drugą stronę wracając ze sklepu. Jeśli miasto jest dla ludzi to powinno być zarządzane w ten sposób aby większości pasowało(przecież mamy demokrację). Biegi można organizować na obrzeżach miasta a nie blokując ruch samochodowy jak i pieszy bo względnie niewielka liczba osób chce sobie pobiegać(10 tysięcy względem takiego gdańska
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: Ale jakbyś czekał na kuriera - KIEROWCĘ ze swoimi nowymi rajtkami, fajfonem, skarpetką na głowę i bezglutenowymi krakersami, czy dostawę szamy od Chińczyka z ekstra tofu (też KIEROWCE) to byś rzucał #!$%@? hipokryto. Won do parku TERRORYSTO!

  • Odpowiedz
@UndaMarina: dlaczego miałbym nie porównywać? wtedy i wtedy miasto jest zablokowane. wtedy i wtedy udział bierze garstka społeczeństwa. z tą różnicą, że miasto po maratonie nie jest zdemolowane.
@Dzbanek91: no życie. a jak coś będzie wypadek, że pół miasta będzie stało też będziesz miał pretensje do wszystkich? twoja praca jest uzależniona od takich czynników i powinieneś być na to przygotowany.
@HetmanPolnyKoronny: czasem muszę przejść przez jezdnię.
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: też biegam. 3 razy w tygodniu ale nie po 12 godzinach pracy nocnej :) Zrozum że do biegaczy nikt nic nie ma bo oni nie odpowiadają za trasę. Zrozum też że nikt ie chce zakazać takich eventow. Jedyny problem to organizatorzy ktorzy mają ciągle #!$%@? na mieszkańców miasta, na ludzi starszych czy prcujacych i blokują srodek miasta. Mogli puścić trasę inaczej, wybrali najwazniejsze ulice. O to jest ból dupy
  • Odpowiedz