Wpis z mikrobloga

@Nefju: Byłem dzisiaj w sklepie z laptopami i się ganiałem z facetem z obsługi na około stołu. Widzę, że się na mnie patrzy i idzie w moją stronę - no to chyc! - oglądam laptopa po drugiej stronie. Znowu do mnie idzie, no to ja sruu szybko na drugą stronę. Ganiałem się z nim tak aż w końcu ktoś do niego podszedł o coś zapytać.
  • Odpowiedz
@Nefju: sprzedaję w małym sklepiku, czasem pytam, jeśli jest długa kolejka i chcę zaznaczyć, że już nastepna osoba może mówić co potrzebuje, bo plotkują mocno. Jak ktoś mocno znajomy wchodzi to już nawet nie pytam i podaję bez pytania. Jak widzę, że ktoś się rozgląda to czekam, nie narzucam się i pytam, jeśli już widzę, że skończył się rozglądać.

Wszystko kwestia tego, jaki jest klient. Idzie wyczuć jakie ktoś ma
  • Odpowiedz
Pracuję w sklepie budowlanym i mam obowiązek spytać się czy coś trzeba pomóc. Czy robię coś złego i wkurzam tym ludzi?
  • Odpowiedz