Wpis z mikrobloga

Na wykopie jest tendencja do zrzucania wszystkiego co najgorsze na różowe paski. Tymczasem moja historia pokazuje, że czasem bywa nieco inaczej.

Rok cudownego związku, przynajmniej w moim mniemaniu. Brzydka nie jestem, stara też nie, mam dobrą pracę, skończone studia, lubię się bzykać i wiem, że robię to dobrze. Jestem wyrozumiała, kochana, ale też nie takie ciepłe kluchy i pantofel tylko pewna siebie kobieta. Nie robię awantur bez powodu, w zasadzie praktycznie w ogóle. Lubię aktywnie i ciekawie spędzać czas, ale też leżenie razem cały dzień w łóżku i oglądanie seriali nie jest mi obce. #!$%@?, mogłabym siebie ocenić jako idealną dziewczynę. Jak kocham to na maksa, nie bawię się w półśrodki. Nie wspominam swoich byłych i nie rozpaczam po nich, wspieram zawsze całą sobą.

Rok cudownego związku i nagle pyk. Nie ma. Bo on szuka czegoś innego. Sam nie wie czego ale szuka. No sorry, taki mamy klimat. Żałuję tylko, że na odchodnym nie zapytałam go jak ona ma na imię.

#feels #zwiazki #logikaniebieskichpaskow
  • 187
  • Odpowiedz
@janeeyrie: wiesz, wchodząc w relacje, poważna relację, a nie "frienda with benefits" decydujemy się na pewną umowę. Umowa ta mówi, że mamy siebie ma wyłączność. Mądrość człowieka polega na tym, że mamy świadomość, że na zewnątrz są zarówno seksowne i pociągające inne niebieskie i różowe. Ponieważ jednak jesteśmy poważni i ufamy, że nasza umowa na wyłączność obowiązuje nie ślinimy się na kogoś innego. Jest takie angielkakie powiedzenie "the grass is always
  • Odpowiedz
@majowy-wiatr: No to jeśli jesteś świadoma własnych wad, no to ok. Tylko zawsze jest jeden warunek, by stwierdzić jedną rzecz - czy jest się świadomym własnej osoby. Jeżeli zna się swoje słabe i mocne strony, no to jest warunek do tego, by być tym "idealnym"(w sensie świetną kandydatką na żonę/kandydatem na męża czy tam partnera). Bo jednak w życiu tak jest, że źle jest, kiedy zbyt jesteśmy w sobie zadufani, lub
  • Odpowiedz
@majowy-wiatr:
Wiesz, to wszystko zależy id tego, czy "ona" istnieje, czy nie. Rozumiem, że dowodów brak. Jeśli faktycznie zdradził czy aktywnie flirtował z jakąś inną laską -- postąpił źle i tyle. Nie ma rozgrzeszającego usprawiedliwienia.

Jeśli tak się nie stało i po prostu np. nie czuje do Ciebie tego, co powinien do żony -- mimo że może Cię uważać za super fajną osobę -- to co mam Ci powiedzieć? Co Ty
  • Odpowiedz
Tutaj chciałbym zaznaczyć, że każdy facet musi się czuć potrzebny. Może tutaj tkwił problem, że zawsze dawałaś sobie ze wszystkim radę? Nie pytałaś o zdanie tylko zawsze wiedziałaś co dla Ciebie najlepsze?


@tasmanz: (CC @majowy-wiatr )
To może i prawda, w ogólności. Ale wartościowy facet jak najbardziej może być szczęśliwy z bardzo ogarniętą laską, która świetnie sama sobie radzi.

Nawet polecam ten stan.

Jej się nigdy nie będzie nudziło. Nie będzie
  • Odpowiedz
"Jej się nigdy nie będzie nudziło. Nie będzie zaborcza czasowo. Nigdy nie rozłoży rąk, jak coś jej się spieprzy, tylko będzie aktywnie działała by to naprawić. Nie będzie płakała i nie będzie przynosiła każdego problemu z pracy do domu. Sama te problemy będzie rozwiązywała. Jak zapyta o pomoc, to często będzie to kwestia dostępu do zasobów obliczeniowych Twojego mózgu. Aktywnie będzie chłonęła to co mówisz i wyciągała z tego własne wnioski --
  • Odpowiedz
@majowy-wiatr:

Do przodu panno, do przodu...

Ja bylem z moim rozowym paskiem w sumie 8 lat, byly rozstania (odleglosc / praca), moje problemy z zainteresowaniem dla niej i brakiem czasu z mojej strony, a na koncu odkrylem co jest k**** nie tak jak jej kazalem sie spakowac i wyprowadzic na nastepny dzien.
Brutalne? Tak, ale w ostatnim roku znajomosci kiedy ja przeprowadzilem na #wyspykanaryjskie bylo cudownie ... Ale tylko jak bylismy
  • Odpowiedz
@majowy-wiatr:

Do przodu panno, do przodu...

Ja bylem z moim rozowym paskiem w sumie 8 lat, byly rozstania (odleglosc / praca), moje problemy z zainteresowaniem dla niej i brakiem czasu z mojej strony, a na koncu odkrylem co jest k**** nie tak jak jej kazalem sie spakowac i wyprowadzic na nastepny dzien.
Brutalne? Tak, ale w ostatnim roku znajomosci kiedy ja przeprowadzilem na #wyspykanaryjskie bylo cudownie ... Ale tylko jak bylismy
  • Odpowiedz
@majowy-wiatr:
Tylko wiedz, że ja nie pisałem o Tobie, bo Cię nie znam. Wciąż może być tak, że nie widzisz jakichś swoich wad. Trudno powiedzieć, bo taki wpis możesz dodać zarówno jeśli jesteś za bardzo "alfa", zadufana w sobie i roszczeniowa, jak i... jeśli nie jesteś (jakbyś faktycznie była super ogarnięta i takie coś by się przytrafiło, rozumiałbym Twoje #gorzkiezale ).

Co chciałem powiedzieć to to, że nawet jeśli jesteś OK
  • Odpowiedz