Wpis z mikrobloga

Co wczoraj #!$%@?łem to ja nawet nie..
Byłem wczoraj z różowym na obiadku, podjechałem autem ona przyszła na piechotę. Po obiedzie rozchodzimy się do swoich #pracbaza . Podchodzę do auta i jakoś tak wzrok mi poleciał na maskę, patrzę a tam rysy jakby kto widłami drapał. Osz kurr...!! W biały dzień na ruchliwym parkingu! No nie, myślę - niemożliwe, kto, dlaczego!? #!$%@? miesza się z żalem choć auto już dość mocno sfatygowane to mimo wszystko żal.
Stoję patrzę i myślę, tysiąc pytań bez odpowiedzi. Może to ja zrobiłem? Ale gdzie? Jak można maskę od góry przerysować? Przyglądam się - może to brud? Sięgam po chusteczkę, splunąłem na nią i poczynam trzeć ale nie schodzi i ewidentnie czuć rowek pod palcem nosz #!$%@?! Wtem zza pleców słyszę męski głoś:
- Co Pan robisz?
- (Ja niemal ze łzami w oczach)No nie widzisz pan? Jakiś Wuj mi furę przerysował!!
- Panie #!$%@? pan od mojego auta!
- ????????!!!!!!

Patrzę i momentalnie czułem jak bordowieję na twarzy... Osz karwa nie moja fura! Mało tego nawet zupełnie inna marka i typ nadwozia, tylko kolor się zgadzał, ja pierdzielę w życiu takiego przypału nie miałem. Wysyczałem tylko "sssory #!$%@?ło mi się myślałem że moje" i zrobiłem obrót na pięcie. Kilka metrów dalej usłyszałem tylko komentarz gościa pod nosem:
-#!$%@? narkomany....

#truestory #heheszki #coolstory #upokorzenie
  • 53
@bury256: Czekałem kiedyś na mojego różowego w umówionym miejscu, a tu słyszę trzask bagażnika i po chwili od strony pasażera ładuje się jakaś laska i rzuca "sorki, że tyle czekałeś, ale sprawa się przedłużyła...". Nagle zerka na mnie, bledni i krzyknęła "O mój Boże, przepraszam! Pomyliłam samochody!". Wyskoczyła jak wściekła, zabrała swoje rzeczy z bagażnika i czmychnęła za róg budynku. Nawet nie zdążyłem się odezwać...
@burcadbadeed: Eeee to jest nic. Ojciec kilkanaście lat temu kiedy posiadał prawilne Cinquecento koloru pomylił je z innym takim samym modelem. Otworzył drzwi kluczykiem i wsiadł. Zastanawiał się chwilę kto mu #!$%@?ł jakieś zdjęcie obcej baby obok nawiewu. Po chwili uświadomił sobie że to nie jego auto xD
@burcadbadeed: Ja też kiedyś rano jadę do roboty, wyłażę przed klatkę, patrzę a na mojej masce taka wielka rysa na całą maskę. Już mi ciśnienie skoczyło, paluchem szoruję czy brud czy rysa i dopiero jak mój wzrok pada na lusterko, dociera do mnie, że coś się nie zgadza. Sąsiadka miała samochód w tym samym kolorze i zaparkowała na miejscu, na którym najczęściej parkowałam.

Miałam wtedy Tigrę a pomyliłam z Nissanem Primerą