Wpis z mikrobloga

Zapamiętajcie sobie, #niebieskiepaski:
1. Poznajesz dobrą dziewczynę.
2. Zostajecie parą.
3. Jesteście razem 3-4 lata.
4. Jeśli ona chce zaręczyn i ślubu, to się oświadczasz i bierzecie ślub.
5. Jak ty nie chcesz zaręczyn i ślubu, to łaskawie nie marnuj czyjegoś czasu.

Zaprawdę powiadam wam, nie bujajcie się jak niezdecydowane gibony na gałęzi, tylko bierzcie się w garść i podejmujcie męskie decyzje.
#zwiazki #rozowepaski
  • 806
@Asterling: To mieliście inne relacje. Ja się wychowywałam w blokowisku, w małym mieście, gdzie każdy wiedział jakie są relacje. Może im rodzice podpowiadali. Koleżanka mnie kiedyś zapytała 'A kiedy twoi rodzice mają rocznicę ślubu?' skłamałam, że kiedyś tam. Na co ona mi zarzuciła kłamstwo bo ja przecież jestem bezślubna :D miałam jakieś 6 lat
@Asterling: Nie ma sensu rozpatrywać tego w kategoriach "żona puszcza z torbami", "mąż porzuca rodzinę". Na to w ogóle nie powinno być miejsca. Tak się dzieje, gdy ludzie podchodzą do małżeństwa lekkomyślnie, bez świadomości jego prawdziwego znaczenia i zapominają, że to cenny kwiat, o który trzeba codziennie się troszczyć. W związkach bez ślubu zawsze masz jeszcze mozliwość rezygnacji - po to jest ten czas. Ślub zamyka drogę ucieczki w krainę szczeniackiej
@lubielizacosy: nie wymyślam :) to była specyficzna osoba, która mi długo zatruwała życie. Po prostu tak była wychowywana. Cała reszta towarzystwa później podchwyciła. Małe dziewczynki przecież często udają żony, matki. To nie jest nic nadzwyczajnego. Zwykła zabawa lalkami Barbie ci to udowodni.
@Asterling: Widzisz, to takie staranie ze strachu. W małżeństwie możesz pozwolić sobie na większą pewność co do tej drugiej osoby, dlatego wszelkie starania nabierają większego znaczenia - starasz się, bo chcesz, bo kochasz, nie tylko musisz, żeby nie zostać samemu.
@Spacijesc: Taką mu dałam ksywę na wykopie :D Nie no, wiem że on raczej nie mirkuje bo o tej porze zwykle z biura wychodzi. Dobry człowiek i dobry mężczyzna. To typ osoby konsekwentnej, która się łatwo nie podda. Myślę, że ludziom brakuje dzisiaj konsekwencji i stąd te rozwody, później strach przed związaniem się z kimś.

Ja tam Mirki proponuję intercyzę, skoro tak się boicie o swoje hajsy. Dzieciaki to wam może
@Asterling: Brzmisz bardzo niedojrzale. Serio? Roztycie się to brak starań? W dupie się przewraca, poważnie. To jest konsekwencja i starania obu stron a nie tylko jednej, żeby mniej jeść. Zawsze można porozmawiać i coś z tym wspólnie zrobić.

'Nie ożenię się bo ona się roztyje' dorośnij

Ja nie jestem ładna bo pasuje być przy nim ładną. Dbam o siebie sama dla siebie, skoro trafili na takie Karyny to najwyraźniej sami nie
@Delila: Właśnie o tę konsekwencję chodzi. Jeśli powiedziało się "A", trzeba powiedzieć i "B" - jeśli przyrzekałeś miłość, wierność i uczciwośc aż do śmierci, to tego się trzymaj, a nie rezygnuj przy pierwszej przeszkodzie.
Btw. gratuluję towarzysza podróży :)