Zapamiętajcie sobie, #niebieskiepaski: 1. Poznajesz dobrą dziewczynę. 2. Zostajecie parą. 3. Jesteście razem 3-4 lata. 4. Jeśli ona chce zaręczyn i ślubu, to się oświadczasz i bierzecie ślub. 5. Jak ty nie chcesz zaręczyn i ślubu, to łaskawie nie marnuj czyjegoś czasu.
Zaprawdę powiadam wam, nie bujajcie się jak niezdecydowane gibony na gałęzi, tylko bierzcie się w garść i podejmujcie męskie decyzje. #zwiazki #rozowepaski
małżeńskie atuty to wg. ciebie możliwość gwałtu na żonie bez żadnych konsekwencji? ( ͡º͜ʖ͡º)
@UndaMarina: Kiedyś atutem małżeństwa było to, że rząd się nie mieszał do naszych spraw seksualnych. Zmieniło się to, że istnieje przynajmniej jeszcze 1% kobiet które z wyrachowania, w czasie kłótni lub spraw rozwodowych użyją argumentu gwałtu do zrobienia z bogu ducha winnego człowieka kryminalistę. Do tego jest to kolejny etap zrównania
A co ma kobieta z nieformalnego związku, poza brakiem stałego gruntu pod stopami, niepewnością, ciągłymi pytaniami "A kiedy w końcu ślub?" i innymi nieprzyjemnymi rzeczami?
@Spacijesc: Z mojej perspektywy to lepiej że nie ma gruntu pod nogami, musi się bardziej starać. Ja w tej chwili już jestem w takim związku więc nie zadaję sobie tego pytania, widocznie mnie lubi na tyle że woli być ze mną w związku nieformalnym, niż z
@Anlany: i jeszcze jedno pytanie. Facet ma dziecko bez ślubu. To chyba takiemu trudniej jest uzyskać pełną opiekę nad dzieckiem niż takiemu ze ślubem? Tu nie wiem nie orientuje sie, ale jakoś przy rozwodzie rzeczy dotyczące opieki nad dziećmi zazwyczaj są ustalane, a przy rozstaniu to już specjalnie trzeba by organizować sprawę.
bo to logiczne, że wszystko zależy o pary, od ludzi.
@UndaMarina: Nie próbuj tego relatywizować. Każdy z odrobiną oleju w głowie i doświadczenia życiowego wie, że rzeczy o które jesteśmy pewni mniej cenimy i mniej się staramy.
@lubielizacosy: a powiedz mi, ja będąca w związku z rozdzielnością majątkową, rodząca dzieci (oboje tak planowaliśmy) co zyskuję dzięki temu małżeństwu? A co bym zyskała/straciła gdybyśmy nie byli po ślubie?
bo to się nie miesza rząd, tylko sąd. I dobrze, że się miesza, bo zgwałcenie jest przestępstwem.
@UndaMarina: przez całą historię istnienia instytucji małżeństwa nie istniało pojęcie gwałtu w małżeństwie. To była wewnętrzna sprawa małżonków, tak samo jak nie można oskarżyć żony o kradzież np żarcia z lodówki. Po prostu przyjmuje się że stanowicie jedno i to jest wasza wewnętrzna gestia jak sobie poradzicie. Możecie się rozstać, może interweniować rodzina itp.
@Anlany: A ja każdej kobiecie życzę faceta, który będzie pewny, że chce tylko jej i decyzja o oświadczynach, ślubie, dzieciach będzie dla niego oczywista. Małżeństwo to potwierdzenie tego, że uważasz kogoś za swoją drugą połówkę i nie boisz się myśli o odpowiedzialności - tej prawnej i moralnej - ani o spędzeniu razem całego życia. Tak ja na to patrzę.
@Asterling: Mówiłam o małżeństwie, nie o rozwodach. Wciąż istnieją jeszcze ludzie, dla których jest to rzecz święta i nierozerwalna. Jeżeli coś między małżonkami się psuje, trzeba to naprawiać, trzeba dbać o miłość, o rodzinę, pielęgnować ten skarb, a nie uciekać i wymieniać na lepszy model.
@Spacijesc: Tylko ile takich ludzi jest ? Bo sam znam wielu rozwodników których była żona puściła z torbami a na dodatek nie pozwala kontaktować się z dziećmi.
Ja to tak czytam i jeżeli mam być szczera to uważam dyskusję za zbędną. Sama chcę ślubu bo byłam dzieckiem wychowywanym przez matkę. Pamiętam jak się dzieciaki ze mnie śmiały, że nie mam tatusia i jestem nieślubna. Mama miała inne nazwisko, co też bywało kłopotliwe. Nie chciałabym, żeby moje dzieci były w podobnej sytuacji.
Generalnie skoro komuś pasuje bez ślubu to ok, nie widzę sensu żeby się przekrzykiwać bo pewnie nikt nikogo
@Delila: Sam znałem sporo dzieci których rodzice ślubu nie mieli i nikt się z nich nie śmiał. Ale trzeba pamiętać że strzeżonego pan Bóg strzeże i lepiej się zabezpieczyć przed ograbieniem przez sąd.
duża szansa że jak nie wezmę ostatniego piętra w deweloperce to będzie mi oski codziennie szurał julką i łóżkiem po suficie albo guwniaki? #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #nieruchomosci
Ale jutro w Warszawie w samo południe przy 34 stopniach, bedą maszerować żolnierzyki ku chwale pisowskiej ojczyzny i zadowoleniu Płaszczaka i całej śmietanki ktora zapewne schroni sie w cieniu pod zadaszonym pawilonem . #wojsko #defilada ##!$%@?
1. Poznajesz dobrą dziewczynę.
2. Zostajecie parą.
3. Jesteście razem 3-4 lata.
4. Jeśli ona chce zaręczyn i ślubu, to się oświadczasz i bierzecie ślub.
5. Jak ty nie chcesz zaręczyn i ślubu, to łaskawie nie marnuj czyjegoś czasu.
Zaprawdę powiadam wam, nie bujajcie się jak niezdecydowane gibony na gałęzi, tylko bierzcie się w garść i podejmujcie męskie decyzje.
#zwiazki #rozowepaski
@UndaMarina: Kiedyś atutem małżeństwa było to, że rząd się nie mieszał do naszych spraw seksualnych. Zmieniło się to, że istnieje przynajmniej jeszcze 1% kobiet które z wyrachowania, w czasie kłótni lub spraw rozwodowych użyją argumentu gwałtu do zrobienia z bogu ducha winnego człowieka kryminalistę. Do tego jest to kolejny etap zrównania
Komentarz usunięty przez autora
@Spacijesc: Z mojej perspektywy to lepiej że nie ma gruntu pod nogami, musi się bardziej starać. Ja w tej chwili już jestem w takim związku więc nie zadaję sobie tego pytania, widocznie mnie lubi na tyle że woli być ze mną w związku nieformalnym, niż z
@UndaMarina: Nie próbuj tego relatywizować. Każdy z odrobiną oleju w głowie i doświadczenia życiowego wie, że rzeczy o które jesteśmy pewni mniej cenimy i mniej się staramy.
@UndaMarina: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Z kim ja dyskutuję... a czym jest władza sądownicza jak nie częścią aparatu władzy danego państwa.
@UndaMarina: przez całą historię istnienia instytucji małżeństwa nie istniało pojęcie gwałtu w małżeństwie. To była wewnętrzna sprawa małżonków, tak samo jak nie można oskarżyć żony o kradzież np żarcia z lodówki. Po prostu przyjmuje się że stanowicie jedno i to jest wasza wewnętrzna gestia jak sobie poradzicie. Możecie się rozstać, może interweniować rodzina itp.
Łap jeszcze ściągę z wosu:
Generalnie skoro komuś pasuje bez ślubu to ok, nie widzę sensu żeby się przekrzykiwać bo pewnie nikt nikogo