Wpis z mikrobloga

@malecontent: nie do końca, męskie jeansy też mają kilka modeli, które pasują do różnych męskich sylwetek. Tak jest ze wszystkimi ciuchami i rozsądna pani wie kiedy pasują jej legginsy, rurki czy wysoki stan. Rozsądna pani nie będzie tylko ślepo podążać za modą ale również za swoją figurą.
  • Odpowiedz
@malecontent:
W temacie męskich też jest lipa. Pomijając spodnie pedalskie większość też ma cholernie wysoki stan. Koleś, który wymyślił że spodnie o rozm. 44 w pasie będą noszone na pępku tak jak rozmiar 30 powinien się smażyć w ogniu piekielnym. Dotyczy to zarówno jeansów, chinosów jak i tych garniturowych. Niby są spodnie niższe, ale raz, że zwykle to są te z grupy pedalskich a dwa, przy siadaniu pięknie eksponują dekolt
  • Odpowiedz
@malecontent: To chyba dżinsów dawno nie kupowałeś. Chciałem kupić zwykłe, niebieskie, proste dżinsy bez żadnych mryśków, fałdek, przetarć, ćwieków, streczów, zwężeń i poszerzeń i uwierz mi, to jest wyzwanie.
Dyskryminacja białych, heteroseksualnych mężczyzn. 90% sklepów to odzież dla metro.
  • Odpowiedz
@malecontent: 1. bo widać rowek jak przykucniesz
2. nawet gdy nie jesteś spaślakiem i tak będą ci się odznaczać "boczki" co jest strasznie antyseksowene (no chyba że ważysz 45kg i wyglądasz jak anoreksja)
To są dla mnie wystarczające argumenty przeciw biodrówkom. Elo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@endostyl: potwierdzam, biodrowki to wystające boczki i schylanie się w dziwnych pozycjach żeby nie było nic widać ( ͡° ʖ̯ ͡°) spadają z tyłka nawet jak są dopasowane. Za to spodnie z wysokim stanem nie gniota tak podbrzusza, więc później nie boli, trzymają się na talii, więc nie spadają, i maskują boczki. :> Biodrowki to nie są złe spodnie jeśli jest się bardzo chudym.
  • Odpowiedz