Wpis z mikrobloga

Czas na trzeci #protip z cyklu "Mirki wiedzą jak się jeździ dieslem, żeby go nie zajechać?"!

Wczoraj to posucha była niemiłosierna, bo wpis dostał aż jeden spektakularny "+"


Mamy nadzieję, że dziś będzie chociaż ze 4 plusy, może 5 to będzie przynajmniej sens żyć ( ͡° ʖ̯ ͡°) a komu porady podchodzą to oczywiście wołamy do obserwowania #mfindmirkom :))

Porada numer 3:
"Zimny silnik – nie wciskaj mocno gazu"
Mirki pewnie wiedzą, ale jak coś to w pierwszych 20-30 sekundach pracy silnik nie jest właściwie smarowany. Zanim silnik nie osiągnie temperatury roboczej, każde mocne obciążenie prowadzi do jego szybszego zużycia i stopniowo przybliża do awarii.

Dopóki wskazówka temperatury nie znajduje się w okolicach 90 stopni C. należy delikatnie obchodzić się z pedałem gazu. Gaz w podłogę – dopiero po rozgrzaniu silnika!
Profit: dłuższa żywotność i zadowolenie silnika, oraz lepsza kondycja portfela ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#diesel #motoryzacja #samochody #uczsiezwykopem
  • 17
  • Odpowiedz
@mfind: piszecie oczywiste oczywistości więc nie liczcie na duże plusy...

@Hans_Olo: fakt ale spotkałem się (np. w Micrze) z kontrolką niedogrzanego silnika. Świeci się taka niebieska "łódka" dopóki silnik się nie nagrzeje.
  • Odpowiedz
@mfind: Temperatura wody, a temperatura oleju (lub ciśnienie oleju, w niektórych autach), to zupełnie dwie różne sprawy. Niestety większość producentów nie informuje o stanie oleju w aucie, a o stanie wody, żeby mieć pewność, że jak się ogrzewanie włączy, to zrobi się ciepło. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mfind: ale wiecie, że te 90 st to temp cieczy, a nie oleju? Ciecz chłodząca nagrzewa się szybciej niż olej, dlatego też mylącym jest stwierdzenie, że jak mamy 90st to można już butować, bo np olej może mieć wtedy jedynie 60st, a najwydajniejsze smarowanie mamy w okolicach dopiero 80 stopni. Optimum do "but w podłogę" to 90 st temp oil.
  • Odpowiedz