Wpis z mikrobloga

tak się zastanawiam, czy tylko ja po lekturze "Imienia Wiatru" mam wrażenie, że Kvothe to tak przesadzone postać, że aż komiczna.

Gość jest genialny we wszystkim co robi - muzyka, nauka, relacje damsko-męskie. Przystojny, zabawny, utalentowany. Wszystko mu wychodzi. Wiecie, ja rozumiem, że to fantasy, ale nawet tam nigdy nie widziałem aż tak "cudownych" postaci. Mam wrażenie, że autor w wieku młodzieńczym chciał być taką osobą i teraz te marzenia przelewa na papier.

Ogólnie całą książkę (i zapewne serie) traktuje raczej jako fantastykę dla młodzieży.

Lepiej się w końcu wezmę za Malazańską...

#ksiazki #fantastyka #fantasy #niepopularnaopinia
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LordRegis: Jak dzwonił do mnie Rothfuss i pytał, czy pozwalam, żeby wzorował na mnie swojego głównego bohatera, to też mu mówiłem w to, że nikt nie uwierzy i radziłem trochę obniżyć standardy bo ludziom żyłka pęknie. Nie posłuchał. Tak to jest, jak zawsze miałem rację.
  • Odpowiedz