Wpis z mikrobloga

Najpierw to: https://www.youtube.com/watch?v=vVTP0DOL_2Q

To był smutny dzień, szary listopadowy poranek

Wtedy pierwszy raz cie widziałem

Piękna łania w mych oczach błyszczałaś

Wtedy mnie nie znałaś, nawet nie spojrzałaś

Elegancko ubrana nie mogłaś zauważyć zwykłego chama

Ale ja cie obserwowałem i swą knage masowałem

Ref:

Smutny jeleń lala i smutna piosenka ta

Dla każdego anona i stulejaa

Smutny żaba lala i brzydka morda ma

Każdy z was ten ból znaaa

Wsiadłaś do autobusu linia dwadzieścia cztery

Byłem tam też i posadziłem swoje cztery litery

Rozmawiałaś z koleżanką i śmiałaś się bardzo

Pokochałem twój uśmiech nawet nie wiesz jak bardzo

Chciałem podejść i zagadać, ale to nie dla mnie

To nie dla takiego jak ja lala

Ref.

Śledziłem Cie choć nie wiedziałem dlaczego

Może twoje ciało zmuszało mnie do tego

W końcu się odważyłem i podbiłem

Nawet nie wiesz jak wiele poświęciłem

Ty mnie zbyłaś głupią gadką

Co ze mną nie tak, może morde mam nie gładką?

Ref.

Zraniłaś moje serce bardzo

Mimo to ja wybaczyłem ci łatwo

Odrzuciłaś mnie, bo wolałaś tego sebka

Tego #!$%@? spotka kara wielka

Ref.

W nocy nie mogłem zapomnieć

Więc szybko wystalkowałem

Na twoim insta godziny poświęcałem

Biała strumień płynął wartko

Kutacz krwawi krzyczę 'matko'

Muszę coś wreszcie zrobicz

Jem grysik tak mówił Makłowicz

Ref.

Rucham psa jak sra

Choć nie jestem zoofilem

To przez ciebie szmato jestem dzisiaj #!$%@?

Dzisiaj jednak coś się zmieni

Nie odmówisz mi już nigdy

Wszystko przygotowałem

Będzie pięknie tak jak chciałem

Ref.

To był ten dzień, pamiętny ranek

Uprowadziłem cie, gdy szłaś na przystanek

Mogłem cie przestraszyć, choć tego nie chciałem

Szarpałaś się i uciekałaś bardzo mnie denerwowałaś

Chloroform uspokoił cie lepiej niż kiedyś mama

Nawet nie wiesz jak bardzo mi knaga stała

Pojechaliśmy do mnie, nie wiem czego się tak bałaś

Przecież nie zrobiłbym ci krzywdy, wiedziałem że kochałaś

Ref.

Razem oglądaliśmy romantyczne filmy i seriale

Śmieszne koty i pieseły były na ekranie

Świetnie się bawiłem, uleczone serce anona

Musiałem cie zakneblować, twój krzyk obudziłby Żymona

Nie chciałem tego robić, ale to dla twego dobra moja kochana

Potem przyszedł czas na coś więcej, gra wstępna zaorana

Ref.

Związałem cie, bo się szarpałaś

Chyba wtedy swego szczęścia nie rozumiałaś

Piękny zapach twego ciała perfuma z Kleinasa

Po dotykaniu nadszedł czas na #!$%@?

Najpierw protestowałaś i wierzgałaś

Ale cie przydusiłem i zesztywniałaś

Chciałem byś wzięła go do ust tak jak mówiłem

Jak powiedziałem tak zrobiłem

Wziąłem obcęgi, bo po knadze kąsałaś

Mimo krwi i bólu już nie krzyczałaś

Byłaś dla mnie bardzo piękna choć już bezzębna

Potem już byłaś spokojna blada i chłodna

Ref.

Chciałaś bym cie zadowolił, zrobiłem to posłusznie

Wkładając w to serca każdą uncje

Z każdym uniesieniem byłaś moja jeszcze bardziej

Z każdym ruchem czułaś się w mych objęciach raźniej

Balowaliśmy tak do rana, potem usnęłaś na moich kolanach

Nigdy nie zapomnę o naszych zmaganiach

Jesteś moja, szeptałem do ci ucha

Ty już spałaś, a mi została posucha

Ref:

Smutny jeleń lala i smutna piosenka ta

Dla każdego anona i stulejaaaa

Smutny żaba lala i brzydka morda ma

Każdy z nas ten ból znaaa

#pasta #miud #tfwnogf #piosnka #stulejacontent #coolstory #feels
  • 3