Mój hehe felieton z gimbazy na polaka ,ale wtedy było ciężko
Gdy wracam do domu to przypomina mi się, że jeszcze jest trening. Szybko coś przegryzam, przepakowuje plecak i na trening. Po treningu trzeba odrobić lekcje. Robię to ledwo żywy. Matematyka,Polski,Angielski- oczy się zamykają i choć jestem w domu, czuje się jak w szkole. Znowu nasuwa mi się myśl kiedy to się skończy. Zmęczony kładę się do łóżka, a reszta dopiero o tej porze na komputer siada. Nie wiem jak oni tak mogą. Jedyną okazja żeby odpocząć jest weekend. Jednak i tak nie da się odsapnąć. A to mecz, a to mama prosi żeby pomóc na działce albo koledzy piszą na gg: "idziesz na miasto?". Tak jest codziennie i prawdopodobnie będzie tak jeszcze przez 4 lata. "
Gdy wracam do domu to przypomina mi się, że jeszcze jest trening. Szybko coś przegryzam, przepakowuje plecak i na trening. Po treningu trzeba odrobić lekcje. Robię to ledwo żywy. Matematyka,Polski,Angielski- oczy się zamykają i choć jestem w domu, czuje się jak w szkole. Znowu nasuwa mi się myśl kiedy to się skończy. Zmęczony kładę się do łóżka, a reszta dopiero o tej porze na komputer siada. Nie wiem jak oni tak mogą. Jedyną okazja żeby odpocząć jest weekend. Jednak i tak nie da się odsapnąć. A to mecz, a to mama prosi żeby pomóc na działce albo koledzy piszą na gg: "idziesz na miasto?". Tak jest codziennie i prawdopodobnie będzie tak jeszcze przez 4 lata. "
#gimbaza #niewiemjaktootagowac