Od kilku dni południowo-wschodnią Islandię nawiedzają trzęsienia ziemi o różnej magnitudzie (od 2 do 5.7 w skali Richtera). Cała akcja rozgrywa się na półwyspie Reykjanes, na którym znajduje się m.in. miasto Keflavik i na skraju którego leży okręg stołeczny Reykjaviku. Od samego początku wstrząsów mówiło się o tym, iż może dojść do erupcji wulkanicznej i dziś o godzinie 16:00 czasu lokalnego zwołano konferencję, na której przedstawiciele islandzkiej agencji ochrony cywilnej ogłosili, iż
- Jerry1
- Honor_Rodziny_Przadlo
- bladyatl
- zbigniew-wu
- Collapsed
- +2 innych
Przypomnijmy: od początku roku władze na czele z głównym epidemiologiem Þórólfurem Guðnasonem namawiali do tego by się szczepić, bo tylko wyszczepienie na bardzo wysokim poziomie (chyba minimum 80%) da mieszkańcom Islandii odporność stadną i pozwoli wrócić do normalności. Okej, fajnie, ludzie łyknęli, szczepili się
Wprowadzili i to dość sporo, głównie chodzi tu o limity osób w zgromadzeniach publicznych, muzeach, kinach, teatrach, koncertach, festiwalach itp. Obecny limit to 200 osób, co de facto oznacza brak możliwości zorganizowanie niektórych wydarzeń, takich jak większe koncerty czy festiwale (w tym roku ponownie został odwołany Þjóðhátíð czyli coroczny festiwal na wyspach Vestmannaeyjar).
@nivenerr: dlaczego wszyscy socjopaci jak mantrę powtarzają podobne słowa? Oczywiście, że życie może wyglądać tak jak przed covidem. Jest na to proste rozwiązanie - przestać histeryzować i #!$%@?ć właśnie m.in. takie szopki jak opisujesz czy takie jakie dzieją się w Australii.
No i niestety, ale tak jak już nie raz