#ziemniakprobujeschudnac #chudnijzwykopem

ten uczuć, kiedy wchodzisz w spodnie kupione 7 lat temu.

Co prawda ostatnie 4 kg zrzuciłam w niezbyt dobrych okolicznościach, bo najpierw się zatrułam a potem z racji wejścia w ostry życiowy zakręt stres spowodował że dieta kleikowo-zupkowo-ryżowa trwała z przerwami jakieś 2-3 tygodnie (,) Przynajmniej mogę heheszkować, że udało mi się nie utyć w święta.

Ważę teraz 63 kg, spodnie kupione w listopadzie już są
#ziemniakprobujeschudnac #chudnijzwykopem

To już jakoś 3 miesiące odkąd jestem na redukcji. Wczoraj wizyta u dietetyka, -3kg (w miesiąc). Obecnie ważę 67kg. Procentowa zawartość tłuszczu spadła z początkowych 38% do 34%. Ciśniemy dalej.

Trochę zdziwiona jestem, bo w listopadzie miałam w sumie sporo odstępstw od diety - wypad na weekend do Torunia, jakaś smażona pierś z kaczki, dość często zamawialiśmy hindusa... Ale widocznie dopóki trzymam się "legalnego" jedzenia i staram się pilnować diety
No ale ktoś ma się zabijać na siłce xD ?


@MasterSoundBlaster: Zauważ, że napisałam o odpowiednio dobranym wysiłku. Są ludzie którzy w życiu nie przebiegną kilometra bo to dla nich nudne, ale już w treningu z ciężarami się odnajdują i odwrotnie.
Ja wiem, że łatwiej leżeć na kanapie i liczyć kalorie z każdego winogrona, ale zdrowiej (i w gruncie rzeczy przyjemniej) jest czasem zmusić się do jakiegoś konkretnego wysiłku.
  • Odpowiedz
przykro mi, ale jeśli musisz się zmuszać do czegoś to to nigdy nie będzie przyjemne.


@ziemniaczana_krolewna: Jak wkręcisz się mocno w jakąś konkretną aktywność fizyczną, zobaczysz, że są dni, gdy po prostu nie chce się iść na trening, ale w końcu dyscyplina sprawia, że się ogarniasz (takie eufemistyczne określenie zmuszenia się) i robisz co jest do zrobienia.

nie przekonuje mnie argument że jeśli więcej się pomorduję robiąc coś czego nienawidzę, to
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac #pieczzwykopem #gotujzwykopem

Ziemniak ma urodziny, więc zrobiła ciasto ()
Pierwszy raz odkąd jestem na diecie coś piekłam, jeszcze w dodatku musiałam zadbać, żeby było dozwolone przy IO.
Znalazłam przepis, nieco zmodyfikowałam, więc podzielę się z wami!

Oryginalny przepis

400 g obranej marchwi
1 jabłko (ok. 150g)
300 g mąki razowej pełnoziarnistej (u mnie pszenna razowa na pół z orkiszową razową)
100 g erytrolu/ksylitolu (na
z.....a - #ziemniakprobujeschudnac #pieczzwykopem #gotujzwykopem 

Ziemniak ma urod...

źródło: comment_ZaxpK8fXRFcqmNYdsiLXtsaPMxrwwLR0.jpg

Pobierz
#ziemniakprobujeschudnac

W zeszłym tygodniu byłam na wizycie kontrolnej u dietetyczki - w 3 tygodnie zrzuciłam 1,5-2kg! Na początku wydawało mi się to mało, miałam poczucie, że powinnam tak ze 3 kg zrzucić, ale dietetyczka powiedziała, że jest dobrze. To oznacza, że odkąd zaczęłam się odchudzać (połowa września) do teraz zrzuciłam już 4-5kg (z 73-74 na 69-70 kg)

Niestety jestem trochę na bakier w ćwiczeniami - nie mogę znaleźć w sobie motywacji, próbowałam
#ziemniakprobujeschudnac

trochę ponad miesiąc na diecie, od 2 tyg na diecie od dietetyka i powoli są efekty. Z ważniejszych rzeczy - endokrynolog stwierdził, że trzeba zmniejszyć dawkę lethroxu bo mi się odrobinę cofnęła niedoczynność tarczycy, oraz że rezygnujemy z metforminy i zobaczymy jak pójdzie samą dietą. No i za miesiąc-dwa mam zrobić insulinę na czczo i obciążenie glukozą coby zobaczyć jakie efekty na moje IO przynosi dieta. Spodnie też się zrobiły nieco
#ziemniakprobujeschudnac dzień 25
No to już prawie miesiąc bez fasfoodów i słodyczy. Dostałam jadłospis, więc powracam do codziennych update'ów.
Póki co problemem jest ćwiczenie, bo jak już pisałam o ile w weekend z chęcią idę przed południem na siłkę, tak w tygodniu po pracy mam zupełne NIE. Spróbuję ćwiczyć w domu z jutubem bo jakoś teraz mi się karnet kończy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Nie będę tu podawać
#ziemniakprobujeschudnac
Mirki, dostałam moją dietę. Po raz pierwszy w życiu jestem zachwycona. Dietetyczka uwzględniła mój specyficzny rozkład posiłków (śniadanie, IIgie śniadanie, lunch, obiad, kolacja), posiłki wyglądają fajnie, są tam też takie o których jej opowiadałam jak placuszki twarogowe, makaron z cukinii z dodatkami, czy placki z cukinii albo mój ulubiony sok buraczany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jadłospis jest przewidziany na 1400 kcal gdyż ponieważ mam IO i gorszy
@sunsu-sun: dieta na 14 dni, dałam 180 zł
@Kajakiem_przez_Tybet: staram się, ale o ile w weekend chętnie idę tam poćwiczyć to w tygodniu zupełnie mi się nie chce po pracy, więc następny miesiąc spróbuję ćwiczyć w domu z jutubem a potem może w grudniu znowu siłownia. Jak oglądałam kanał codzienniefit to jej ćwiczenia są takie jak robiłam na zajęciach fitness więc już umiem je poprawnie wykonać, a nie trzeba ruszać
  • Odpowiedz
A czy panie dietetyczka wyliczyła Ci też ilośc witamin i minerałów, żeby było zgodnie z zapotrzebowaniem? Czy ytlko kalorie, alob kalorie + bialko/tluszcz/weglowodany? Ile bialka/tluszczu/weglowodanow zalozyla w tej diecie dziennie?
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac
mało ostatnio piszę pod tagiem, trochę chyba nie mam o czym. Byłam u dietetyka, do czwartku dostanę jadłospis i wtedy wrócę do częstszych update'ów.
Stuknął mi jakoś miesiąc jak się odchudzam, schudłam 2kg (na wizycie u dietetyka podczas ważenia tą śmieszną wagą było 71.5 kg) co jak na insulinooporność jest niezłym sukcesem.

Teraz próbuję się przyzwyczaić do nowego rozkładu posiłków, czyli jedzenie tylko i wyłącznie kiedy jest na to pora, żadnego
nie powinny chyba siać spustoszenia


@ziemniaczana_krolewna: nie powinny.

pytałam ostatnio lekarza, mówił że nie ma potrzeby


@ziemniaczana_krolewna: no tak przynajmniej na początku warto raz w roku co nieco zrobić. Ja miałam w 2012 i 2016 i łojezu ile się od tamtej pory mogło zmienić ( ͡º ͜ʖ͡º) a @maur Ci ogólnie dobrze pisze. Poza tym, że nie jestem mantra ( ͡° ʖ̯ ͡
  • Odpowiedz
@dzester: po pierwsze to pisałam na samym początku, że prędzej czy później wybiorę się do dietetyka. Plusem mojego samodzielnego układania jedzenia było to, że mogłam dietetykowi pokazać moje codzienne żywienie.
A finalnie zdecydowałam się na ten krok bo nasiliły się moje dolegliwości żołądkowe. Nie jestem zdrową osobą, mam problemy z przewodem pokarmowym i insulinooporność. Nie mam problemu z tym, że "dieta którą sobie ułożyłam" okazała się fiaskiem. Po prostu zmieniam taktykę
  • Odpowiedz
@Hail_to_the_queen: ogólnie smutne moje życie z insulinoopornością. Żeby "ruszyć" metabolizm dieta dla mnie musi mieć trochę mniej kalorii niż dla zdrowej osoby. W dodatku między posiłkami całkowity post - wolno mi pić tylko wodę, nawet bez cytryny. Wszystko co ma smak powoduje że mózg myśli "dostałem jedzenie" i wyrzut insuliny gotowy. Raczej nie powinnam sobie pozwalać na cheatmeale (tzn. jak już jem w jakiejś knajpie to wybierać mięso i warzywa a
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 16 (wtorek)
Mój plan pójścia w czwartek na siłownie stoi pod znakiem zapytania bo zasmarkana jestem nieziemsko, ale jak tylko przestanę obsmarkiwać 2 chusteczki na minutę to się wybiorę.
W pracy ciężko bo te paskudy codziennie przynoszą a to ciasto a to czekoladę i częstują mnie i ja za każdym razem muszę odmawiać bo halo jestem na diecie (najwyraźniej niektórym nie wystarczy raz powiedzieć...) ( ͡° ʖ̯ ͡
@ziemniaczana_krolewna: Trzymaj się w pracy nie daj się tym pokusom :) Śledzę twoje wpisy, bo sama też się odchudzam i zaczęłam mniej więcej w tym samym czasie i podobnie działam, z tym że ćwiczę w domu 6 dni w tygodniu po pół godzinki i to mi trochę pomaga się trzymać. Jakoś tak jak już poćwiczę to mi szkoda coś zjeść więcej ;)
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 14 (niedziela) i dzień 15 (poniedziałek)

niedziela

chora kurowałam się w łóżku serialami i snem, więc żołądek też nie był skory do jedzenia. Wobec tego aplikowałam mu delikatne rzeczy takie jak grahamka czy gotowany ryż basmati.
Wyszło raptem 1056 kcal, więc głodówka, ale na chory organizm to może i dobrze.

poniedziałek

Leżenie w łóżku przyniosło efekty i (trochę) ozdrowiałam! Brzuch też przestał się buntować więc można wrócić do normalnej diety.
@wykopowy_brukselek: no słabo ale co poradzić, jak żołądek niekontent i jeść nie zechciał (,) ja niestety mam problemy z górnym odcinkiem przewodu pokarmowego. Pomyślałam, że dobrze będzie się zaopatrzyć w niesłodzoną kaszkę dla niemowląt - energii w kcal będzie dostarczać a będzie łatwe do ogarnięcia dla chorego organizmu.
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 12 (piątek) i dzień 13 (sobota)

To były 2 skomplikowane dni, bo nie dość że jestem zaziębiona (nou trening for me) to jeszcze w piątek wychodziliśmy do knajpy po pracy (pożegnanie współpracownika) a w sobotę miałam wypad do Łodzi na MFKiG. Wydaje mi się, że mimo małych grzeszków udało mi się jakoś trzymać limitu kalorii i diety.

piątek

śniadanie 235 kcal
kanapki (jedna kromka chleba przekrojona na pół) z szynką/łososiem
Przestań jeść białe pieczywo i te kajzerki. Nie nie nie.


@Sofa: lol w ciągu dwóch tgodni diety zjadłam pół kajzerki i to tylko dlatego, że cokolwiek innego bym chyba wyrzygała z miejsca XD

Krolewska Pyro jaki masz wzrost? :)


@dzester: 165 cm
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 11 (czwartek)

Trening niezrobiony, bom chora (,) a kiedyś zrobiłam ten błąd i poszłam chora na trening i potem żałowałam.
Na szczęście mimo choróbska trzymam się diety, dzienny jadłospis zmodyfikowałam jedynie o rosołek. Ugotowanie jakiś czas temu 5 litrów rosołku i zamrożenie go w kilku porcjach to była świetna decyzja.
Zauważyłam, że odkąd jestem na diecie to mniej jedzenia marnuję, fajna sprawa!
Przynajmniej mimo tego, że
@ziemniaczana_krolewna: pewnie troche wody zeszlo I innego dziadostwa
u mnie niestety po rewelacyjnej polowie miesiaca gdzie zeszlo z 81.6 do 79.1(wiadomo tez woda) wielki zastoj I regres:(
bieglem 83 km bieg wiec musialem sie podladowac weglowodanami, na trasie jak to na ultra poszlo sporo coli I roznych szybko dzialajacych wegli no i stracilem ponad 10 dni silowni w zwiazku z tym a do tego od niedzieli nie biegam bo nogi musza
  • Odpowiedz
@wykopowy_brukselek: ja liczę się z tym, że z racji zaburzeń hormonalnych mogę mieć spowolniony metabolizm i nie spodziewam się spektakularnych wyników po raptem 2 tygodniach. No i wydaje mi się, że dość mało wody piję w ciągu dnia
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 10 (środa)

Ranne wstawanie nie jest i nigdy nie będzie moją mocną stroną, więc próba biegania o 6tej rano skończyła się przestawieniem budzika o godzinę. Za to moja silna wola jest w dobrej formie zapach popcornu w kinie nie robi na mnie już żadnego wrażenia, a chrupki z suszonego jabłka doskonale zastępują czipsy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

śniadanie 246 kcal
kanapka z serkiem, szynką i pomidorem
@ankawka: chciałam uniknąć burgera bo to bomba kaloryczna (,) chyba że znajdę jakiegoś z "koszerną" bułą i gdzie burger będzie z kurczaka. Tak czy siak na wycieczkę wezmę swoją wałówkę na przekąskę i drugie śniadanie, ale obiad gdzieś trzeba będzie zjeść. Tylko wolałabym się zmieścić w moim limicie kalorii na dzień
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: dobry burger wołowy to nie jest jakaś straszna bomba kaloryczna jeśli to dobrze zaplanować ;) ja jem burgery właśnie jak wychodzimy razem paczką i jakoś moja dieta nie cierpi mocno. Tylko biorę jak na mniej dodatków, sosów a bułki nie jem :)
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: krolewno, ogolnie nie lubie "madrych" tekstow motywacyjnych, ale ten jeden mi pasuje:

Aplikowanie sobie wielogodzinnych sesji treningowych może napotkać opór mózgu sportowca.
Wojciech Herra podsuwa sposób prosty i skuteczny: należy zrobić listę wymówek i powiesić ją na
lodówce. Jeśli umysł podsunie pretekst do rezygnacji z treningu, trzeba go skonfrontować z listą.
Jeśli ten powód tam będzie, wiadomo, że to wymówka i trzeba wyjść na trening. A jeśli go nie
będzie,
  • Odpowiedz
@ziemniaczana_krolewna: a masz mozliwosc umowic sie z kims rano?
jak mi sie nie chcialo szukalem ludzi na FB, raz znalazlem Niemke, biegalismy kilka miesiecy o 5 rano, po 18 km, mielismy podobna kondycje
pozniej ona wyjechala a ja znalazlem inna dziewczyne, sliczna, zgrabna I na dodatek mega szybka...motywacja level 9000 by nie byc o wiele gorszym, wybiegania o 5 rano do 15 km robilismy w tempie 4:40-4:50, co dla mnie wtedy
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 9 (wtorek)

Poniedziałkowa porażka z gotowaniem obiadu zmusiła mnie do zorganizowania sobie lunchu w pracy. Na szczęście Salad Story mam niedaleko więc po uprzednim sprawdzeniu które sałatki i sosy mają ile kalorii (swoją drogą większość tych sałatek jest POTWORNIE kaloryczna, o sosach nie wspominając) wybrałam się po lanczyk. A żeby uniknąć takich sytuacji to zaplanowałam posiłki wprzód aż do soboty.

śniadanie 306 kcal
kanapka z żytniego chleba z serem żółtym
#ziemniakprobujeschudnac dzień 8

Trening zrobion (zajęcia TBC+brzuch) i wiecie co? Cierpiałam zdecydowanie mniej niż tydzień temu! Postaram się jeszcze w tym tygodniu zrobić w sumie 3 treningi, a nie 2 ale zobaczymy czy czas pozwoli () Dlatego też zastanawiam się nad bieganiem rano przed pracą, póki jeszcze jest WZGLĘDNIE ciepło na dworze... W środę zrobię do tego podejście i zobaczymy co wyjdzie.

Na obiad chciałam sobie zrobić dietetyczny
@austra: Mam tak samo... Nie chodzi nawet o brak motywacji, ja po prostu fatalnie się wtedy czuję i odnoszę wrażenie, że każdy krok zbliża mnie do potreningowej śmierci ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@ziemniaczana_krolewna: Myślę, że teraz jest najlepszy moment na rozpoczęcie biegów ;) Jest w sam raz, przynajmniej dla mnie, ani za gorąco ani za zimno, zwłaszcza rankiem i wieczorami. Jedyne czego ja się obawiam to
  • Odpowiedz
#ziemniakprobujeschudnac dzień 6 i 7

waga zaczęła pokazywać 1 kg mniej. W weekend w ramach aktywności ćwiczeniowej było długie spacerowanie z piesłem bo pogoda dopisała ()

sobota - 1512 kcal
niedziela - 1456 kcal

nie rozpisuję się na temat konkretnych posiłków bo dla 2óch dni zrobiłoby to ścianę tekstu, a żadnych specjalności wartych uwagi nie jadłam.
Jeszcze mnie łapki bolo po piątkowym trenowaniu a w