Aktywne Wpisy
MiejscaWeWroclawiu +200
Uwaga, nasz sklepik został okradziony.
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
teslamodels +113
W zeszłym tygodniu byłam na wizycie kontrolnej u dietetyczki - w 3 tygodnie zrzuciłam 1,5-2kg! Na początku wydawało mi się to mało, miałam poczucie, że powinnam tak ze 3 kg zrzucić, ale dietetyczka powiedziała, że jest dobrze. To oznacza, że odkąd zaczęłam się odchudzać (połowa września) do teraz zrzuciłam już 4-5kg (z 73-74 na 69-70 kg)
Niestety jestem trochę na bakier w ćwiczeniami - nie mogę znaleźć w sobie motywacji, próbowałam chodzić na siłownię (w weekendy spoko, po pracy się już nie chciało), ćwiczyć w domu z jutubem (kanapa tak blisko), parę razy poszłam na basen. Udaje mi się średnio raz w tygodniu zrobić jakiś konkretny trening (╯︵╰,) Byle do wiosny, bo planuję zakup hulajnogi (nie mam miejsca żeby trzymać rower) i pomykać nią po mieście.
Z diety jestem super zadowolona i myślę, że trzymam się jej tak w 80-90% (no bo zdarzyło mi się alkoholu napić) i co najważniejsze,żadnego cukru, słodyczy i chyba to dzięki temu wreszcie chudnę.
a dla chcących/próbujących w #odchudzanie mam protip (może oczywisty, ale mi nikt nigdy tego nie powiedział i pewnie dlatego szybko odpadałam z diety): zanim podejdziecie do diety, warto jest tak z miesiąc wcześniej zrezygnować ze słodyczy/słonych przekąsek. Potem jak się do tego dołączy dietę, to łatwiej jest nie jeść przekąsek, bo ma się już wyrobiony nawyk. No i łatwiej jest nie jeść wcale niż zjeść tylko malutki kawałeczek ciasta.
od stycznia zrzucilem 15 kg i nie moge zejsc nizej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja tam nie wierzę dietetykom. Każdy z tych magików odchudzania bazuje na prostych zasadach z pierwszej lepszej strony na temat odchudzania znalezionej w Google np. http://bloganny.pl/artykuly/jak-schudnac/
Rusz się! - jeżeli będziesz spalać więcej kalorii niż ich spożywasz to będziesz chudnąć,
Ogranicz węglowodany! - wiadomo słodycze to puste kalorie, po których zjedzeniu musisz ruszać się dobre kilka godzin by je spalić,
Chrup warzywa! - Zdrowe odżywianie to podstawa.
to samo