Całe życie myślałem że nie mam lęku wysokości. Od dzieciaka mieszkałem w bloku na 6 piętrze, nie mam problemu z wychodzeniem na balkon nawet na bardzo wysokich piętrach. Wchodzenie po drabinie, nawet wysoko nie stanowi dla mnie problemu, chodziłem też po wielu dachach bloków/domów. Wręcz trochę lubię być wysoko z powodu fajnych widoków.
Jednak kiedy wchodzę na jakieś strome dachy pokryte dachówką czy śliską blachą od razu powodują że mam "miękkie" nogi