@ShpxLbh: Tkaniny możesz kupić w Jazz and Silk na Zachodniej, na Pomorskiej (bodajże numer 3, tuż koło Placu) jest kolejny sklep z materiałami, ale taką se obsługą. Trochę tkanin (w tym jedwabi) możesz dostać w sklepie na skrzyżowaniu Pietryny z Jaracza - wejście od Piotrkowskiej, koło sklepu z sukniami ślubnymi bodajże. Poza tym Włóknoland na Zielonej 15, ale tam to raczej materiały użytkowe niż ubraniowe - jeszcze do niedawna czystej
  • Odpowiedz
@Erk700: Ta pierwsza - brak towaru, ta druga powinna się nadać. Niby to 150s, potencjalnie może się znosić trochę szybciej niż 110s, ale tylko potencjalnie - nie można żywotności ograniczyć tylko do rozróżnienia grubości włókna, za dużo innych czynników wchodzi w grę.

Ta druga to twill, więc splot raczej standardowy, bardziej pasujący do formalnego ubioru niż hopsack czy bird's eye, ale nie tak biznesowy jak sharkskin. Ciekawe czyjej produkcji jest
  • Odpowiedz
Trafna uwaga.
Pod względem wyglądu zależy mi na takiej grubości, żeby materiał nie błyszczał jak kaszmir i nie było zbyt widocznych rowków/ tekstury (taki płynny efekt jak przy zwykłej koszulce, dopiero jeżeli chcesz zobaczyć jaki jest materiał to to dostrzegasz).
Kolor mi w pełni odpowiada
  • Odpowiedz
Mirki, mam pytanie - czy białą tkaninę (najbliżej będzie fakturze typowego prześcieradła) zafarbowaną barwnikami (tie-dye) można jakoś wybielić, by powróciła mniej więcej do poprzedniego stanu (i zafarbować jeszcze raz)?

Pytam, ponieważ robiłem sobie tie-dye - ale nie za bardzo wyszło, za krótko trzymałem tkaninę nasączoną barwnikami. Część zabarwiła się ok, ale część nie złapała barwnika w ogóle (zbyt powierzchownie polałem). Chciałbym poprawić wzór, kolorystyka pozostanie mniej więcej taka sama, więc chyba nie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach