@RoHunter: Drugi sezon dużo o Polakach. Dziwne jest to, że między sobą nie rozmawiają po polsku, ale to szczegół. Troche akcja z pierwszego sezonu zepchnięta na dalszy plan, ale i tam mi się dobrze oglądało, jak kto lubi :D
W #thewire wszyscy propsują Omara, Stringera, McNulty'ego. A ja zawsze trzymałem kciuki za Danielsa. Gość czasami #!$%@?ł tą swoją pryncypialnością, ale miał dobre serce i był, jak mawiał Lester Freamon "good po-lice".

Na propsie także fakt, że zamienił gderającą żonkę na całkiem przyjemną panią prokurator. No i to jego klasyczne BULLLSHITTT :)
Jestem fanem seriali, obejrzałem całe top 30 z fw, do the wire podchodzę 5 raz, oglądam juz piąty odcinek. Ani razu nie miałem ochoty oglądać kolejnego. Dlaczego, pytam.

?
Znalazłem nowy dla mnie serial - Treme. Opowiada o życiu w Nowym Orleanie tuż po przejściu huraganu Katrina w 2005 roku, z perspektywy mieszkańców którzy próbują się odnaleźć w zniszczonym mieście. Serial toczy się głównie wokół muzyków grających bluesa, bo Luizjana jest wszak jego kolebką.

Zwróciłem na ten serial uwagę, bo po pierwsze, scenariusz współtworzył David Simon, a to spod jego pióra wyszedł najlepszy telewizyjny twór wszechczasów, czyli oczywiście #thewire a po
@advert: dobre jest treme. Ale niektorzy (tacy dla ktorych breaking bad jest najlepszym serialem) beda narzekac ze "nic sie nie dzieje" i ze nudny