#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie: Jak przestać być wampirem energetycznym?

Często się tak zdarza, kiedy wchodzę do jakiegoś pomieszczenia w pracy nagle ludzie przestają rozmawiać i nastaje taka napięta atmosfera.
Mam wyrzuty sumienia przez moją obecność.
Jak to mogę zmienić? Nie proszę o rady w stylu "jak zostać super dynamiczny". Nigdy nie byłem osobą towarzyską i chciałbym być w stosunku do ludzi neutralny, niewidoczny. Ale problem jest taki, że nawet jakbym chciał z ludźmi
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze powiedziawszy to warto spróbować uśmiechem, jakkolwiek głupio to nie zabrzmi. Jeżeli się uśmiechasz do ludzi, nawet jeżeli z nimi nie rozmawiasz, to czują się przy Tobie komfortowo. Może z racji że nie ciągnie Cię do ludzi to sygnały jakie podświadomie do nich wysyłasz sprawiają że tak na Ciebie reagują?
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Co można robić z ludźmi? Nie mam pojęcia.

Wychowywałem się w innym świecie niż jest obecnie, bo na osiedlu bez internetu. Po prostu komórki były już powszechniejsze od stacjonarnych, więc nie tylko nie było kabli od kablówki, ale i od TP. Innymi słowy, dzieciaki bawiły się na dworze. Często tylko oglądałem, bo miałem chore nogi, mogłem chodzić, ale bieganie nie wchodziło w grę. Więc nie byłem zbyt towarzyski ani
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @darosoldier Oba.
Festyn to taka okazjonalna kwestia, a mi chodzi o coś codziennego, niezależnego od okoliczności i możliwości finansowych.

@matka_boska_w_klapie @tomek001 Ale ja z nimi rozmawiam, tylko rozmowa nie wystarcza na zorganizowanie spotkania. Zazwyczaj tematy to szkoła/praca albo właśnie plany na przyszłość. Po szkole/pracy każdy rozchodzi się w swoją stronę, nikt nie mieszka w tę stronę co ja.

@MagicznyToudi Sporty obciążające nogi odpadają. To zbyt duże ryzyko
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirabelki i Miraski!
Czy ktoś z Was był może kiedyś na jakimś sylwestrze dla samotnych? Ale raczej nie na technoimprezie w jakimś klubie.
Jeśli byliście, to jakie macie wrażenia, jak to wygląda? Faktycznie przychodzą tam tylko samotne, pojedyncze osoby czy grupki znajomych singli? Ludzie w jakim wielu przeważają? Możecie polecić jakieś wydarzenie na nadchodzącego sylwka? Jest sens w ogóle na coś takiego iść?
#tylepytantakmaloodpowiedzi #tfwnogf #
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@dron_z_grafenu: znajdź sobie coś co Cię zainteresuje i znajdź ludzi, którzy to robią. To Ci da temat do rozmów, może być to klub chodzenia po bułki. Ważne by mieć jeden cel, to wystarcza by zjednać sobie kogoś. Albo znajdź okoliczny klub fantastyki, tam przyjmują zwykle wszelkie s---------y jakbyś jeszcze orientował się w temacie, to w sumie wracasz do opcji pierwszej
  • Odpowiedz
Dzisiaj obroniłem magistra. I powinienem się cieszyć, ale czuję się beznadziejnie. Nawet nie chodzi o to, że muszę pracować czy cokolwiek, wraz ze studiami straciłem najlepszą okazję do spotykania się z jakimikolwiek ludźmi.

#tfwnof
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Captaii: kup sobie coś, ja kupiłem głośniki i jestem mega szczęśliwy a jak jeszcze dobrze zagrają to w ogóle cud miód ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SzaryKoniecPrzyprawy: Masz rację. A odpowiedni poziom dopaminy i serotoniny sprawia że człowiek pracuje wydajniej (jest bardziej skupiony itd.) co powoduje że ten stan się podtrzymuje.

Z kolei jak się wpadnie w depresję to poziom tych substancji spada i praca idzie gorzej ->błędne koło.
  • Odpowiedz