Wpis z mikrobloga

#depresja #fobiaspoleczna #tfwnof #przegryw #samotnosc

Mircy, mówiłem już, że samotność to 0/10 nie polecam?

W szkole miałem może przez całą edukację kilku kolegów, a i tak wśród nich byłem zawsze gdzieś tam z boku, na podczepkę. Koleżanek oczywiście żadnych, a o GF to już nawet nie marzę. Ponadto byłem kozłem ofiarnym dla klasowych cwaniaków no bo kto się lepiej do tego nadaje niż spokojny zamulacz nieumiejący się bić. W dodatku sprawy nie ułatwiało pijaństwo moich starych, w końcu jak kogoś zaprosić do domu gdzie nie wiesz czy zaraz nie zacznie się awantura. A jeśli się kogoś nie zaprasza to też głupio cały czas chodzić do niego.

Fobia społeczna nie bierze się znikąd. Tak jak ktoś kto miał wypadek i teraz boi się wsiąść do samochodu, osoby z FS często ją mają w skutek doznanych krzywd. U mnie jest tak samo. Nie tylko ze szkolnymi sebami i z moimi rodzicami miałem problemy, ale o tym kiedy indziej.

Oprócz tego ja chyba jestem po prostu jakiś nudny, nieciekawy. Podobno ludzie chcą mieć takich znajomych, którzy posiadają jakąś "wartość" w życiu towarzyskim, mają cechy przez które inni chcą się z nimi pokazać. Ja widocznie jestem zaprzeczeniem kogoś takiego.
I przez to czuję się bezwartościowy w życiu społecznym. Oczywiście nie wszyscy kierują się takim "materializmem", to tylko taki ogólny trend. Są ludzie po prostu życzliwi, ale czasem gdy się w końcu zdarzy, że ktoś taki jest dla mnie miły, to dziwnie się czuję, tak jakby wewnętrzny głos się zastanawiał, dlaczego ktoś miałby być bezinteresownie dobry dla takiej #!$%@? jak ja.

Ehh na początku licbazy starałem się wejść jakoś w nowe toawrzystwo, serio. Pierwszy zagadaywałem itp. (wtedy fobia społeczna była dużo mniejsza) nawet do dziewczyn, ale inni do mnie już niekoniecznie, szybko pewnie wywąchali mój zamulony charakter.
Pobierz dronzgrafenu - #depresja #fobiaspoleczna #tfwnof #przegryw #samotnosc


Mircy, mów...
źródło: comment_GSV6q4gUNRCaerJQX5lkZSR5lHUyEKyV.gif
  • 10
@dron_z_grafenu: znajdź sobie coś co Cię zainteresuje i znajdź ludzi, którzy to robią. To Ci da temat do rozmów, może być to klub chodzenia po bułki. Ważne by mieć jeden cel, to wystarcza by zjednać sobie kogoś. Albo znajdź okoliczny klub fantastyki, tam przyjmują zwykle wszelkie #!$%@? jakbyś jeszcze orientował się w temacie, to w sumie wracasz do opcji pierwszej
@dron_z_grafenu Jak chcesz to ja będę twoim kolegą :) . Mam bardzo miłych znajomych, którzy też z tobą chętnie pogadają, część z nas też wiele przeszła. Wystarczy, że odpiszesz.