ArthasMenethil
ArthasMenethil
Byłem dzsisiaj na #tenet i muszę powiedzieć, że fajny, na początku bardzo mi się podobał (szczególnie scena w operze). Później jednak wyszedł na trochę zwykłego James Bonda. Czegoś brakowało, jakiegoś wielkiego ŁAŁ albo NAPRAWDĘ?! w tej opwieści. Mogli dać np. że Neil to ten dzieciak. Końcowe 30 minut bardzo mieszane. Żołnierze biegną i strzelają na lewo i prawo. Liczyłem, że wrócą do tej misji w operze i coś nowego się dowiemy. No