@Baalzevuv: Pewnie co innego pracować na Darze, a co innego żaglowiec w ramach urlopu :)

Podejrzewam, że w porównaniu z typowym statkiem na DM płacą dużo gorzej (państwowa firma w końcu), a na dodatek robota bardziej upierdliwa: pilnowanie studentów/kadetów + cała robota z żaglami zamiast po prostu manetka i dżojstik. Jako praca faktycznie dla pasjonatów :)

O Króla Artura dopytam na pw, ale faktycznie sam nie będąc zawodowcem ani związanym
  • Odpowiedz
@kpgamz: @Staruch: @ZwyklySzaryCzlowiek: @rzet: @trustME:
takie ulice są fajne jako obwodnice ale to horror w centrach miast. Przede wszystkim miasta powinny być dla ludzi, a nie dla samochodów i ciesze się, że w ostatnich latach stawia się na promocje ruchu pieszego, rowerowego i komunikacji miejskiej. Weźmy na przykład centrum krakowa - jeszcze nie tak dawno w okół rynku biegła dwupasmówka, a plac
  • Odpowiedz
@julianna_cebulanna:
1. Wiemy, że lecisz do Stanów już pisałaś o tym kilkukrotnie
2. Czemu niby miałabyś nie dostać wizy? Turystyczne dostaje się bezproblemowo.
3. Nie dostaniesz więcej plusów dla atencji.
4. Nie umiesz tagować.
5. Rozważasz usunięcie konta?
  • Odpowiedz
@eXe1987: język ma marginalne znaczenie. przede wszystkim liczy się sytuacja życiowa. jak masz w Polsce mieszkanie i dobrą pracę, to dostaniesz wizę bez żadnego problemu.

jak robisz na śmieciówce i wszystko wskazuje na to, że lecisz do USA tylko po to by zostać nielegalnym imigrantem, to szanse na wizę są zerowe.
  • Odpowiedz
  • 188
Mireczki z racji tego że jestem w #usa. Na wakacjach i jedzenie jest różne to polecilem swojemu #rozowy żeby zrobiła coś naszego. Poszedłem wiec do polskiego sklepu po artykuły pierwszej potrzeby zakupiłem co trzeba. Jako że w #stany #poprawnosc polityczna jest na pierwszym miejscu i eufemizmy wszelakiej maści są pożądane jaki banan miałem na twarzy kiedy zobaczyłem taki obrazek na mące sygnowanej polskimi
Deadmau5 - Mireczki z racji tego że jestem w #usa. Na wakacjach i jedzenie jest różne...

źródło: comment_U4dK1OsK1O6pjVUj1wggL6vJxYFiQTnD.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE.
Wraz z przyjacielem straciliśmy kontakt z jednym z kolegów z czasów liceum. Wyjechał on do stanów na jakieś stypendium, potem miał pracę.
Przez jakis czas pisał na maile, aż nagle przestał.
Próbowaliśmy skontaktować się z jego rodziną (trudny przypadek), ale dom został sprzedany dwa razy i nikt nie wie gdzie są prapoprzedni właściciele (dziadkowie owego znajomego). Ogólnie - nie ma osoby, która byłaby punktem zaczepienia w Polsce.
W jaki sposób zacząć poszukiwania
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@marcinsa12: jak się zepniesz i szybko wypełnisz podanie + opłatę to spotkanie w konsulacie mozna ustawić juz na 3-4 dni po przesłaniu kasy, 20 minut (w tym 5 minut gadki) w konsulacie i potem tydzień i kurierem odsyłają paszport z wizą
  • Odpowiedz