Jako, że jakiś czas temu wywaliłem z siebie prawdę na tagu i odkryłem przed wami moją faktyczną sytuacje to nie mam już potrzeby ukrywania pewnych faktów z mego życia.

Obecnie jestem w Mediolanie. Poleciałem sam i urządziłem sobie międzynarodowy - jak mawiał klasyk - „spierdotrip”. Rodzice wyszli z założenia, że gdybym nie był spierdonem to miałbym kolegów i koleżanki, więc wyjeżdżałbym również. Z tego powodu dali mi przybliżoną kwotę na taki wyjazd
źródło: comment_1627930934xjDSKW9v6XXb65kssBYS9T.jpg
#anonimowemirkowyznania
Podsumowanie samotnych spierdowakacji z Hiszpanii z początku lipca - bo wiele osób radzi żeby olać laski i skupić się na sobie. Oto kilka przemyśleń:

- Bycie singlem jest cholernie kosztowne. Dzielenie kosztów na wakacjach na pół jest o wiele lepsze (nie mówiąc o życiu: mieszkanie, kredyty, wyżywienie, itp.). Singiel na wakacjach to brak poczucia stabilności, bezpieczeństwa - jak cie auto rozjedzie albo dostaniesz kose na ulicy to nie ma nikogo obok,
źródło: comment_1627326361incCDCdfAjZdcwWC4IiYbu.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
#przegryw ##!$%@? (14 (ʘʘ)) #spierdotrip #wiktorcoj #muzykarosyjska

On nie pamięta słowa ”tak” i słowa ”nie”,
On nie pamięta ni imion, ni rang.
I zdolny dotrzeć do gwiazd
Nie licząc się, że to marzenie,
I spaść, sparzony Gwiazdą Imieniem Słońce.

https://youtu.be/LO_VEv1wFio
źródło: comment_1627156965NCJ6yHBTY1X0EDeIxzwfV4.jpg
Dzisiaj po 61 dniach bez wychodzenia z domu, wyszedłem się przejść. Spierdotrip był jak może życie, bez celu. Wyszedłem chyba tylko po to by wyzerować licznik niewychodzenia z domu. Szedłem przed siebie, w skwarze przez betonowy korytarz z jezdni i postkomunistycznych domków jednorodzinnych. Niewiele widziałem, bo słońce raziło mnie w oczy, wiec patrzyłem pod nogi. Doszedłem do lasu w lesie chłodno przyjemnie ale nawet nie było zwalonego drzewa, czy ławki, żeby sobię
źródło: comment_16262119849t1IXGrvjWqvetEWM3oZQy.jpg
@NarrowHead: Nie mam po co. Nie wiem czy mam fobie społeczną, bardziej chyba doskwiera mi nieobycie w relacja z ludźmi. Jak miałem powód to nie było dla mnie problemu, żeby pojechać kilkaset kilometrów samemu, wynająć pokój w innym mieście itd. ale teraz nie mam po prostu po co wychodzi. A brak obycia czy chęci do życia wcale nie pomaga. Raz mam wielki problem żeby załatwić coś z ludźmi a raz nie