Mirki z #prawo i #tlumaczenia oraz te, które mają doświadczenie z #sad #sadownictwo i #windykacja
czy wiecie jak to jest ze ściągalnością długu od Sądu Rejonowego? Zlecili mi jako tłumaczowi przysięgłemu wykonanie tłumaczenia (pomijam narzekanie na ustawowe, głodowe stawki), które wykonałem, wysłałem z fakturą z terminem 30 dni. Po miesiącu dostałem od sądu postanowienie na piśmie, że sąd przyznaje mi wynagrodzenie w kwocie jak na fakturze. Od tamtego czasu minęły prawie 3 miesiące, a przelewu dalej nie ma ( ͡° ʖ̯ ͡°). Kwota na fakturze to prawie 9 tyś złotych.
Nie wiem teraz, czy pisać im wezwania do zapłaty, czy co - trochę boję się, że jakaś "zawistna sądowa k..." mnie potem będzie na złość wzywać po nocach. Ma ktoś doświadczenie jak to u nich jest z takimi większymi płatnościami? W przeszłości małe kwoty płacili bez problemu (200-300 zł). Z doświadczenia innych tłumaczy wiem, że zdarzały się sytuacje, że płacili nawet po 3 latach.
Denerwuje mnie, że wywiązuję się z ustawowego obowiązku, nie migam się jak inni, a potem wychodzą takie kwiatki. Najwyraźniej pora zacząć odpowiadać na wezwania organów wymiaru sprawiedliwości tak jak wszyscy - "jestem na urlopie" (





















Patrzcie jakie mam wisienki.
I takie dobre te wisienki, takie nie za słod...
źródło: comment_ArF5e76VX8KV7iyjTnwMhErCzJUfQlYn.jpg
Pobierzźródło: comment_ZymOsu5rwM7zKegMTLdKtsj3vDsuecOl.jpg
Pobierz