Nie chce się naciąć na Karpia Zatorskiego który nie przeszedł przez betonową płuczkę, co gwarantuje, że nie będzie śmierdział mułem, a nie trafił do sprzedaży prosto ze stawu.
"W październiku podczas tzw. karpiowych żniw są odławiane i trafiają do stawów tzw. magazynów rybnych. Przepływa przez nie świeża woda - dzięki temu są „odmulone” i lepiej smakują. "
#
























źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz