1. O, mikstura. Biorę!
2. Daje mi bonus do ochrony przed ogniem, tak? Fajnie, przyda mi się do walki z trudnym przeciwnikiem zadającym obrażania od ognia
3. Spotykam przeciwnika, który zadaje obrażenia od ognia
4. W sumie to nie taka trudna ta walka, zachowam miksturę na później, na jakiegoś trudniejszego przeciwnika
5. Skończyłem grę, a mikstura nadal leży w moim ekwipunku
#gry #rpg #takaprawda
@PNiedziel:

Skończyłem grę, a mikstura nadal leży w moim ekwipunku

Oznacza to, że:
1) Nie umiesz taktycznie zarządzać ekwipunkiem podczas walk i utrudniłeś sobie potyczkę
2) Grałeś w jakiegoś nowego wypłosza AAA, gdzie walki przechodzi się naparzaniem w button, a mikstura była dla picu

@Dpdp:

#skyrim

U pana widzę odpowiedź nr 2.
Murki, chciałbym się zabrać za rpgi ze znajomymi. Szukam i przeszukuje, wszystkie strony na ten temat, sa tak nieczytelne, ze szok.
Szukam, czegos, co nie ma 150 dodatkowych ksiazek i innego szajsu w 15 wersjach, tutaj to juz w ogole nie wiadomo od czego zaczac. Najlepiej jakby mechanika gry była PROSTA, dla poczatkujacych.
Z tytułow ktore mnie zaciekawiły to degensis, zew chtulhu i najciekawsze wedlug mnie Wilkołak: Odrodzenie.
Co polecacie jeszcze/zamiast dla
@Bekonik: Może najsampierw znajdźcie sobie jakiegoś mistrza gry który już ogarnia sprawę? Wtedy Wam będzie łatwiej. Gracze aż tak dużo do opanowania nie mają. Proste są na pewno Dzikie Pola, sam właśnie je zaczynam. Podobnież też Savage Worlds są intuicyjne, ale nie miałem z nimi do czynienia. Ogólnie każdego RPGa możesz grać super zgodnie z wszystkimi regułkami, albo bardziej opisowo skupiając się na historii i przygodzie, a nie na rzucaniu kośćmi.
Za prośbę @t3m4 – moje wrażenia i luźne myśli ze #swordcoastlegends. Gram na single'u, przeszedłem I akt (11 h gry na koncie)

Cóż, Baldur's Gate to nie jest. Gra prędzej przypomina Icewind Dale'a albo idąc jeszcze dalej – drugi dodatek do NWN2, czyli Storm of Zehir. Brakuje głębszej fabuły (choć jest), zadania skupione są na przechodzeniu kolejnych lochów (szczęśliwie niezbyt dużych – nie jak np. Smocze Oko z IWD, na którym
@Skyworld: Jeśli podstawka NWN2 była słaba to podstawka NWN1 była żałosna (co innego dodatki do tejże) NWN2 nie było rewolucyjne ale grało się przyjemnie. NWN1 przechodziłem na siłę. Na szczęście dodatki do obu części były na wysokim poziomie szczególnie maska zdrajcy i hordy podmroku.
@Skyworld: A jak nazwiesz towarzyszy w nwn1? Zwykłe popierdułki z tego co pamiętam to nawet nimi sterować nie można było :) A nwn2 khelgar wymiata, do tego qaara, bishop, ammon jerro. Chociażby takie wątki jak proces z luskanem, czy budowanie/ulepszanie twierdzy zapadły mi w pamięć. Jak nie grałeś w maske zdrajcy to Ci zazdroszczę bo to świetna gra i chciałbym jeszcze raz ją poznać od nowa. Pachnie tormentem i sferami od
Divinity: Original Sin - Enhanced Edition na komputery PC to udoskonalona wersja ciepło przyjętej produkcji cRPG z 2014 roku. Na video facet omawia listę zmian. Można powiedzieć, że zmienili tą grę całkowicie dodając między innymi:
- widok 360 stopni
- Voiceover do każdego dialogu
- możliwość gry na gamepadzie
i wiele innych. Warto posłuchać. Lista zmian jest wielka.
Cóż zagram na pewno 2 raz, a dwójkę już kupiłem na Kickstarterze. Polecam.

#
woytas - Divinity: Original Sin - Enhanced Edition na komputery PC to udoskonalona we...
@Bethesda_sucks: Był materiał na TVgry.pl, gdzie były wymienione wady i zalety produkcji. Sam miałem okazję pograć i muszę się z nimi po części zgodzić. Gra jest fajna, ma zajebisty system atrybutów (tak jak na prawdziwe RPG przystało, a nie to co w #fallout4 #heheszki) Jednak 11 lat robienia gry dało o sobie znać i grafika jak i też przedstawianie historii dziś nie zachwyca. Z chęcią bym zobaczył tę perełkę na
@Asterling: lol
Każda ścieżka to zupełnie inna rozgrywka. De facto jest tu kilkanaście erpegów w jednym, bo:
1) Każdy "background" wiąże się z innymi zadaniami i otwira inne drzwi (część się oczywiście pokrywa, ale jest naprawdę sporo unikalnej zawartości)
2) Nawet gdy wybierzemy ten sam background co wcześniej, podejmując inne decyzje otrzymujemy zupełnie inną rozgrywkę

Mając to na uwadze liczba godzin rozgrywki rośnie wykładniczo. Jeśli uważasz inaczej tzn. że w grę
Mam pytanie, Wstyd się przyznać ale nigdy nie udało mi się przejść Baldura 1 (jakkolwiek 2 przechodziłem wiele razy czy to modowaną czy nie). Stwierdziłem że w końcu trzeba się za to zabrać ale jako że pierwotna gra trochę mnie razi a wiem że wyszedł mod do nwn2 przenoszący grę na baldura 1 to pytanie brzmi. Czy ktoś grał na tym i jest w stanie stwierdzić czy rzeczywiście cała gra została w
@Skyworld: Bg 1 prezentuje się o wiele lepiej niż "Nwn2 Baldur's Gate Reloaded mod" , może na początku w Candlekeep jest fajnie bo nowa grafika i silnik, ale Baldur nie jest przystosowany do tego, liczne błędy na obszernych lokacjach, brak Polskiego dubbingu, i ogólnie jest to fanowskie przeniesienie dla super wyjadaczy które na pewno jest fajnym akcentem ale nie by zaczynać pierwszy raz jedynkę!
Enchanted po patchach ma bugi ale naprawdę
Ten uczuć, gdy ludziska jarają się (lub nie) nadchodzącym Falloutem 4, a ty grasz po raz pierwszy w Fallouta 2.
Jedynkę skończyłem ponad pół roku temu, a przejście trwało 4 miechy, bo swoimi archaizmamy nie pozwalała na dłuższe niż 2h sesje i czasem trzeba było odsapnąć parę dni. Już prawie miesiąc minął odkąd zacząłem F2 i jestem dopiero w 1/4 gry (kończę robić questy w Kryptopolis, jadę wg GOLowego poradnika)
A w
Dzień dobry lub dobry wieczór potrzebna mi grupka graczy w liczbie co najmniej dwóch, a nie większej niżeli cztery
Do sesji D&D 3.5 lub AD&D 2.0 (ku tej bym się skłaniał) w świecie, który traktowałem z pewną pogardą, bo o dziwo do niego nie dojrzałem.
Pragnę poprowadzić grupką ludzi przez zapomniane krainy, ale nie tak jak zwykło się traktować takowy świat, czyli tło dla wałęsania się po „dungeonach” domorosłymi speleologami cierpiącymi na
Pobierz M.....a - Dzień dobry lub dobry wieczór potrzebna mi grupka graczy w liczbie co najmn...
źródło: comment_gD7kpQK8Pxsy8lHniuA6zmz63JVgcpJP.jpg