Aktywne Wpisy
Cosipi +1002
Sprawdź z jaką popularną piosenkarką pop albo raperką spędzisz dzisiaj #walentynki
1.Dua Lipa
2.Young Leosia
3.Ariana Grande
4.Beyonce
5.Cardi B
6.Sanah
7.Doja Cat
8.Rita Ora
9.Camila Cabello
0.Ava Max
#glupiewykopowezabawy #ladnapani #muzyka
1.Dua Lipa
2.Young Leosia
3.Ariana Grande
4.Beyonce
5.Cardi B
6.Sanah
7.Doja Cat
8.Rita Ora
9.Camila Cabello
0.Ava Max
#glupiewykopowezabawy #ladnapani #muzyka
AndrzejPudzian2 +244
Cóż, Baldur's Gate to nie jest. Gra prędzej przypomina Icewind Dale'a albo idąc jeszcze dalej – drugi dodatek do NWN2, czyli Storm of Zehir. Brakuje głębszej fabuły (choć jest), zadania skupione są na przechodzeniu kolejnych lochów (szczęśliwie niezbyt dużych – nie jak np. Smocze Oko z IWD, na którym nieraz się zatrzymałem, bo nie chciało mi się dalej grać). Niemniej gra mi się całkiem przyjemnie, kolejne questy jakoś mnie nie nużą, tu i tam pojawiają się zagadki do rozwiązania. Czego mi najbardziej brakuje to prawdziwy klimat FR. Fabuła odnosi się do znanego bóstwa (Sehanine), ale cholernie brakuje książek, na które w starszych RPG-ach trafiało się co chwilę. Pamiętam moja pierwszą rozgrywkę w Baldurze i jak chyba z dwie godziny czytałem o historii świata ( ͡° ʖ̯ ͡°). Chętnie dowiedziałbym się, co stało się przez ostatnie 100 czy 200 lat w moim ulubionym settingu… a tu psińco. Na uwagę zasługuje mapa świata (ta na której klika się lokacje, by do nich przejść) – obejmuje ona bowiem ogromny obszar – od Doliny Lodowego Wichru aż po zaznaczone na mapie Dragonspear na południu (ukłon w stronę wychodzącego dodatku do BG:EE?) i od Wybrzeża Mieczy po Anauroch. Problem polega tylko na tym, że podróż do rozsianych lokalizacji polega na jednym kliknięciu i puf! jesteś w jaskini/lochu. Jak dotąd z Luskan wybrałem się do jakiejś miejscówy przy Lesie Czatów (Lurkwood), ale równie dobrze można by ją ustawić gdziekolwiek indziej. Brakuje mi jakiegoś osadzenia w historii świata. Choćby jakiejś wzmianki, że to np. były resztki Illefarn… cokolwiek takiego :P
Co do mechaniki, to gra się jak w Dragon Age'a, tyle że staty/rasy/klasy/nazwy umiejętności pochodzą z D&D. Nie ma odpoczynku, więc brakuje trochę dowolności czarów i ich rozdysponowaniu. Zresztą, kretyńsko wygląda system, w którym czary zdobywam przez „kupno” za punkty umiejętności przy każdym levelu. Podobnie zwiększa się ich moc, nie jest więc zależna bezpośrednio od poziomu postaci jak w AD&D/3ed. Lubiłem zawsze grać magami, a tutaj tej satysfakcji mi brakuje. No i cooldowny wydają się dość duże. Zazwyczaj na jedną potyczkę użyję każdego czaru raz. Ciekawie rozwiązano jednak standardową broń maga. W poprzednich edycjach bowiem zawsze dawałem moim elfim czarodziejom łuk (3 edycja) albo procę (AD&D) i gdy nie trzeba było nikogo czarować, próbowali ładować we wroga z dystansu. Tutaj natomiast można maga „wyposażyć” w sztuczki, czyli czary 0. poziomu z cooldownem rzędu 2 sekund. Coś jak z różdżkami w Pillars of Eternity.
Grafika nawet mi się podoba, choć jest raczej krokiem w tył w kierunku NWN2 niż kontynuacją „filmowej” grafiki z Dragon Age'a czy Mass Effect. Niektóre animacje w cutscenkach są jakby symboliczne, czyli np. jak jeden z bohaterów ściął komuś głowę, to całe ciało ofiary rozwaliło się na kawałki i wpadło do wody – mnie to nie razi, bo ciągle gram w NWN.
Podsumowując – gram, podoba mi się, ale nie jest to gra, o której marzyłem. Nie nastawiałem się na nic wielkiego, od dawna wiedziałem, że narzędzia MG nie będą się równały możliwościami z NWN. Miałem cichą nadzieję na ciekawszego single'a, coś pokroju choćby podstawki do NWN2, która mi bardzo przypadła do gustu. Oby wyszła jeszcze jakaś naprawdę dobra gra w FR z nowej edycji D&D :(
#rpg #crpg może zainteresuje jeszcze obserwujących tagi #baldur #baldursgate #icewinddale #neverwinter
@cherrycoke2l: Dobrze wiedzieć że nie tylko mi się podobała :D
A jak wygląda opcja ze składem drużyny? Występują bannery czy raczej milczą?
NWN1 podstawki na single'u do dzisiaj nie przeszedłem, dodatki dopiero niedawno i byłem zaskoczony, jak są dobre.
Fabuła była przewidywalna w obu częściach. Nie wiem może najbardziej się ściąłem na samych towarzyszach i reszcie NPC?
Maski nie przeszedłem nie dałem rady się za nią zabrać po podstawce.
@
Faktycznie w NWN 1 postacie która można było zapamiętać to Nasher, Gend czy Aribeth poza nimi raczej bieda (może gdyby w Hordach dało się zabrać ze sobą dalej Linu czy kogoś innego było by lepiej a tak? Jedyni ciekawi to nie towarzysze a NPC)
Tak to można było chwilę pogadać z Tommim czy Sharwyn i to tylko w celu zrobienia ich