via Wykop Mobilny (Android)
  • 100
Przykre to. Emisja tego serialu idealnie pokazuje bezwzględność czasu i kruchość ludzkiego życia. Połowa głównej obsady już nie żyje. Kiedyś byłem wielkim fanem i oglądałem premierowe odcinki, jeszcze z babką, jakby to było wczoraj. Pamiętam jak byłem oburzony nowymi odcinkami Patryka Yoki, a to już 14 lat od ostatniego odcinka reżyserowanego przez Khamidova. Czyli więcej powstało bezbeckich odcinków niż tych dobrych.

Swoją drogą Polak jak sie dorwie do cyca, to nie przestanie
Pobierz eleganckichlopak - Przykre to. Emisja tego serialu idealnie pokazuje bezwzględność cz...
źródło: comment_1611832532WsAaqx4wg08JzU2iy1KcvQ.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
oglądam właśnie Rodzinę Zastępczą od pierwszego odcinka (swoją drogą bardzo przyjemnie się ogląda, fajniutki serial) i muszę stwierdzić, że gra aktorska dzieci >>>> świniaka > Maryli Rodowicz. Największy minus tego serialu, po cholere ona tam jest.

Zdjecie Majeczki w zakolanówkach dla zasięgu #zakolanowki #majeczka #rodzinazastepcza
Pobierz eleganckichlopak - oglądam właśnie Rodzinę Zastępczą od pierwszego odcinka (swoją dro...
źródło: comment_1610914384uvdB8yrhGPHTD9TDGFpwqK.jpg
Julian Tuwim - Przyglądając się gwiazdom

Czy pa­mię­tasz cha­os mło­de,
Mgli­sty za­miar nie­bie­ska­wy,
Bez­dź­więk bło­gi, cel ła­ska­wy,
Gdy wy­pły­nął duch na wodę?

Gdy się lę­gło, gdy się czę­ło
Wą­tłą mgieł­ką, pier­wo­ją­drem,
Gdy się cia­ło sło­wa jęło
Pierw­szem cie­płem i okrą­głem,

Gdy wes­tchnę­ło, prze­zna­czo­ne,
Nie wie­dzą­ce, że się zi­ści,
Jaką przy­szłość so­bie wy­śni
Lek­ko­myśl­nie nie­skoń­czo­ne.

Czy pa­mię­tasz, jak nas prze­jął
Luby dresz­czyk, do­mysł taj­ny,
Przed stwo­rze­niem, przed na­dzie­ją,
Przed roz­ka­zem ży­cio­daj­nym?

Przed stwo­rze­niem,
@PorzeczkowySok

Le­d­wo sło­necz­ko ude­rzy
W okno zło­ci­stym pro­my­kiem,
Bu­dzę się hoży i świe­ży
Z an­ty­pań­stwo­wym okrzy­kiem.

Za­nu­rzam się aż po uszy
W mi­łej mo­ral­nej zgni­liź­nie
I naj­ser­decz­niej uwła­czam
Bogu, ludz­ko­ści, oj­czyź­nie.

Ko­mu­ni­zu­ję go­dzin­kę,
Za­tru­wam du­cha, a póź­niej
Albo szka­lu­ję tro­szecz­kę,
Albo, gdy świę­to jest, bluź­nię

Za­śmie­cam ję­zyk z lu­bo­ścią,
Znie­pra­wiam, do złe­go ku­szę,
Za­ku­sy mam bol­sze­wic­kie
I są­czę jad w mło­de du­sze.

Cza­sem mnie wuj­cio od­wie­dza,
Miły, nie­chluj­ny sta­ru­szek,
Czy­ta­my so­bie, czy­ta­my