Elo #wykop, kto tu robi backend w tym serwisie?

Potrzebuję pogadać z wypokowym programistą, bo ludzie mi donoszą, że funkcjonalność mojej wtyczki się skopała. Dbam o swoje wpływy w serwisie ze śmiesznymi obrazkami i dlatego chciałbym porozmawiać z kim trzeba, a nie lubię komunikować się oficjalnymi kanałami.

@a__s @m__b

#programowanie #powaznasprawa #wykop #nowywykop2016
krejdd - Elo #wykop, kto tu robi backend w tym serwisie?

Potrzebuję pogadać z wypo...

źródło: comment_XV47jnfqMUKrikhUeaeQNxdqm4vKIrse.jpg

Pobierz
Cześć Mireczki,
Mam do was poważną sprawę. Trapi mnie od wielu lat. Nigdy nic z tym nie robiłem. Strasznie pocą mi się dłonie. Bardzo mnie to krępuje i onieśmiela. Jestem ekstrawertykiem lubię pogadać, powygłupiać się. A te dłonie czasami mnie blokują. Jest na tego typu sprawy jakiś sposób domowy(sprawdzony)? Jeśli nie to do jakiego lekarza idzie się z takim problemem?
#takpowstalyoceany #powaznasprawa.pl #niespieboczytamksiazke
@Kicam: no to masz odpowiedz jest to rekacja organizmu na stres :) mozesz jakies tam masci czy preparaty uzywac :) ale najlepsza metoda to chyba aktywnosc fizyczna(podobno odreagowuje sie tak stres) + troche sie wyluuzowac w myslach :)
  • Odpowiedz
@Kicam: silka silka :) ja mowie o rowerze/bieganiu itp wszyscy CI ktorzy maja prace gdzie jest nadmiar stresu(prezesie, dyrektorzy itp) zeby zawalu nie dostac nie pakuja na silce :D tylko golf(podbno kilkanascie-kilkadziesiat kilometrow przechodzisz od dolka do dolka) lub pokrewne :)
  • Odpowiedz
Mirki uspokojcie mnie, prosze. Bardzo sie boje :(


@Naciass: jakbyś była moją żoną to byś się głównie bała czy pozwolę ci robić obiad bo sam dobrze gotuję i pewnie czuła byś się zawstydzona( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@ukryte_znaczenie: to co poprzednicy:
- zły trening ( za słaby i pewnie kiepskie ćwiczenia)
- brak diety ( " na śniadanie jem bardzo dużo, ze 3 kanapki z serem popite kakao" - znam takie przypadki )
- pewnie zero regeneracji
- brak określonego celu i trenowanie na pałę ( a dziś mam dobry humor to klata, i jutro też, a pojutrze podciąganie kolan, ip otem znowu klate )
  • Odpowiedz
Mirki, sprawa jest. Pojawiły się uzasadnione podejrzenia, że rzeczy w moim mieszkaniu giną nie bez powodu, przywłaszcza je lokatorka. Niestety nie była to sytuacja jednorazowa i zastanawiam się, jak do tego wszystkiego podejść. Planuję naradę z pozostałymi lokatorami i wspólne wypracowanie jakiejś linii frontu, bo do rozmowy z tamtą lokatorką musi dojść prędzej czy później. Potrzebuję od was porady, jak to dobrze rozegrać, bo nie chcę też jakiejś chorej atmosfery w mieszkaniu.
@Betonowykosmonautaizboze: @taki_life: może wystarczy zwykły aparat z samowyzwalaczem gdzieś dobrze ustawiony (żeby cykał serię zdjęć).

Przypomniała mi się historia, jak moja siostra też miała współlokatorkę, którą podejrzewała o ginięcie rzeczy. No ale dowodów nie było. Raz się wybrały do jeszcze innej koleżanki, która miała w jednych z drzwi wewnętrznych... lustro weneckie:D No i moja siostra z gospodynią poszła do kuchni coś tam przygotować, a tamta została sama w
  • Odpowiedz
@Gamxx: po co takie zbiórki? (_ ) to nie kraj trzeciego świata, będą na prawdę potrzebować to sobie pójdą do sklepu i kupią / dostaną jak ktoś ich popiera (°°
  • Odpowiedz
#coolstory #truestory #powaznasprawa

Spotkałem ostatnio ciekawego człowieka, był brudny i okropnie cuchnął, ale czuć było, że może mieć coś ważnego do powiedzenia. Pogadaliśmy o pasjach i potrzebach ludzkich, a to o Bilderbergerach, a to o wolnorynkowych rozwiązaniach w chinach, okazał się fanem JKM. To było na floriańskiej w Krakowie. Zaskoczyło mnie poczucie humoru, którym dysponował, co chwilę zaskakiwał jakimś błyskotliwym żartem. Powiedział też, że bardzo lubi oglądać humorystyczne obrazki. Miał bardzo postrzępioną ciemnozieloną kurtkę i umorusane błotem spodnie. Na nogach miał gumiaki z gdzieniegdzie przyczepioną słomą. Twierdził też, że jest zapalonym melomanem, ale to jego zainteresowanie nie jest skoncentrowane na jednym tylko gatunku muzyki.

Spytałem go czy jest głodny, bo mi się trochę żal chłopa zrobiło... Po otrzymaniu twierdzącej odpowiedzi zakupiłem mu kebaba z podwójnym mięsem(co ciekawe, poprosił aby nie dawać mu żadnych innych warzyw oprócz cebuli, chciał dużo cebuli). Kiedy szliśmy obok wieży mariackiej w stronę południowej ściany rynku, w milczeniu i z zacięciem pochłaniał kolejne kęsy fastfooda. Chciałem nie wyjść na mruka, więc od czasu do czasu rzucałem jakimś #sucharem, ale widać było, że nie robią na nim większego wrażenia, co chwilę kiedy zaczynałem(według mnie doskonały) żart, kiwał głową, że go zna.