Z perspektywy niesłyszące rodzice które ma dziecko dramat jest ciężko zapisać na wizytę dla chorych dzieci. Najbliższa przychodnia trzeba stać w kolejce 40-50 min przed otwarciem - brak gwarancji że dostaniemy do pediatry czasem uda się albo zapisy telefoniczne... Z tego co widzę że wieszkosc przychodni w promieniu kilka km od mieszkania nie ma możliwości kontaktu mailem albo zapisy online, tylko telefonicznie.To przykładowa taka bariera dla osób które nie słyszą w Polsce...
- Jagoo
- Duddkov
- Zakretka21
- kanasta
- konto usunięte
- +7 innych
dziecko ma być przejęte w tej sam dzień.
@Erravi: nie - jeśli nie jest to zagrożenie życia to nie musi. Sorry ale 37,5 stopnia gorączki i kaszelek od dwóch dni u 8latka to nie powód do natychmiastowego przyjęcia tylko zostawienia dziecka w domu, robienie mu ciepłej herbaty z cytryną i miodem i podawania paracetamolu/ibuprofenu
Nie słyszę od urodzenia, na rynku pracy jest bardzo trudny dla niesłyszących z powodu brak słuchu itp... Z zespołem Downa dużo gorzej,kiedyś w szkole były trochę osoby z zespołem Downa wg mojej wiedzy aktualnie siedzą w domu nie
Osobiście widywałem sporo ofert gdzie warunkiem było orzeczenie o niepełnosprawności, ale fakt faktem realiów tego rynku pracy nie znam także trudno mi ocenić ile obecnie robi w tej sprawie państwo i jak można by było temat usprawnić.
Kontynuując temat rent, dodatków itd dodam jeszcze, że uważam, że jeśli któryś z rodziców niepełnosprawnego również był chory lub jest to któreś chorujące dziecko z kolei (np para niesłyszących produkująca jedno niesłyszące dziecko
Nie wiem jak się żyje na rynku pracy z brakiem słuchu, ale przecież jest pełno zawodów, gdzie nie trzeba rozmawiać z innymi ludźmi albo komunikaty są rzadkie i proste typu linia produkcyjna, sprzątanie, gastro na kuchni czy archiwum. Nie musi to być tylko wałek